W Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży została otwarta wystawa poświęcona Przemysławowi Gosiewskiemu. Rodzinnie związany z Ziemią Łomżyńską Przemysław Gosiewski poseł na Sejm, wicepremier rządu, zginął dwa lata temu w Smoleńsku, w katastrofie prezydenckiego tupolewa.
W otwarciu wystawy uczestniczyły mama Pzemysława Jadwiga oraz żona Beata z dziećmi. Jednym z głównych inicjatorów otwarcia wystawy w Łomży był poseł Lech Kołakowski:
- To druga rocznica katastrofy Smoleńskiej. Wśród tych, którzy zginęli był nasz przyjaciel Przemysław Gosiewski. Przemysław pochodził z terenu gminy Kołaki Kościelne, tam też miał swój rodzinny dom, to tam bardzo często przyjeżdżał, praktycznie w każde wakacje spędzał tam każdą wolną chwilę. Przemysław bardzo lubił Łomżę, Ziemię Łomżyńską, lubił tu przyjeżdżać, pomagał mi w wielu sprawach związanych z naszym regionem. Bardzo się cieszę, że za zgodą łomżyńskiego samorządu możemy odsłonić wystawę poświęconą posłowi trzech kadencji, wicepremierowi rządu Jarosława Kaczyńskiego, człowiekowi, którego znałem od najlepszej strony. Przemysław był bardzo pracowity, dokładny i sumienny. To człowiek, który oddał życie dla ojczyzny.
Szczególnie wzruszające były słowa mamy Przemysława, pani Jadwigi Gosiewskiej:
- Znajdujemy się tutaj w Łomży nie bez powodu, nasz syn znał bardzo dobrze teren byłego województwa łomżyńskiego (...). Nasz ukochany syn był dobrym człowiekiem... Często mam wyrzuty sumienia jak ludzie się mnie pytają czy jako matka coś czułam w tym momencie kiedy wydarzyła się katastrofa. Nie czułam nic... Mówi się, że czas leczy rany, nam nie leczy...
- Szanowni Państwo, usłyszeliśmy dzisiaj wiele ciepłych słów – mówi Beata Gosiewska, żona Przemysława Gosiewskiego. - Takich słów nam potrzeba... Myślę, że właśnie dzisiaj stanowimy suwerenną ojczyznę. Tego co zdarzyło się 10. kwietnia już nic nie zmieni, ale naszym obowiązkiem jest dążenie do prawdy. Nie zbudujemy uczciwego państwa na kłamstwie. Od dwóch lat obserwuję to co się dzieje w mediach i widzę dwie rzeczywistości: medialną i prawdziwą. Nie potrafię milczeć. Po dwóch latach, w Brukseli, eksperci przedstawili wyniki badań, które przestawiają, że jeszcze w powietrzu na pokładzie doszło do dwóch wybuchów. Prawdziwe okazało się to co na początku wydawało się nierealne. Nie twierdzę,że to był zamach. Nie wiem tego, chcę poznać prawdę, bo tylko wtedy śmierć tych wszystkich ludzi będzie miała sens...
W otwarciu wystawy licznie uczestniczyli przedstawiciele samorządu, mieszkańcy Łomży, osoby duchowne oraz sympatycy i członkowie Prawa i Sprawiedliwości.
Wystawa będzie czynna do 10. maja br.
Komentarze