Tragiczny bilans minionego weekendu. Pięć osób utonęło. Policjanci uratowali trzech mężczyzn, którzy za chwile nieuwagi i brawury zapłaciliby najwyższą cenę – cenę swojego życia.
Podlascy policjanci przypominają kolejny raz o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą. Rozpoczęły się upalne dni wakacji a pogoda zachęca do korzystania z chłodnych kąpieli. Niestety miniony weekend przyniósł tragiczne żniwo nieodpowiedzialności i brawury osób wypoczywających nad woda. Od piątku do niedzieli na niestrzeżonych kąpieliskach utonęło 5 osób.
Najczęstszymi przyczynami utonięć są:
- brak umiejętności pływania,
- brawura, przecenianie swoich sił i umiejętności pływackich,
- pływanie w stanie nietrzeźwym. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu, równowagi i orientacji!
- niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie,
- pływanie w miejscach zabronionych,
- skoki "na główkę" do wody w nieznanym miejscu,
- pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych,
- siadanie na rufie kajaku lub na burcie łodzi,
- nieumiejętność postępowania w przypadku wywrócenia się kajaka lub łodzi,
- lekkomyślna zabawa polegająca na wrzucaniu innych do wody oraz zanurzaniu osób pływających.
Niestety brawury i braku odpowiedzialności nie brakuje również na strzeżonych miejscach kąpieli. Policjanci pełniący służbę na terenach przywodnych uratowali trzy takie osoby. Dwie pierwsze mundurowi uratowali na zalewie w Siemianówce. Tam dwóch młodych mężczyzn wypłynęło pontonem na głęboka wodę i omal nie przypłacili tego życiem tu czytaj więcej. Kolejne zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 18.00 na zalewie Bachmaty w Dubiczach Cerkiewnych. Do policjanta będącego na służbie podbiegła grupa osób alarmując o mężczyźnie pływającym na plecach, który to najprawdopodobniej potrzebuje pomocy. Funkcjonariusz natychmiast ruszył na pomoc i już po chwili wydostał z wody 31-latka. Szczęśliwie nie potrzebował on pomocy medycznej. Chwila nieuwagi, bądź przecenianie swoich umiejętności nie zawsze ma szczęśliwy finał jak w przypadku tych trzech mężczyzn. Ceną za lekkomyślność może być zdrowie, a nawet życie nasze, bądź osób z nami przebywających.
Z policyjnych statystyk (tu czytaj więcej) i obserwacji wynika, że najwięcej utonięć ma miejsce na terenach zbiorników wodnych po wydobyciu piasku lub żwiru, bądź tzw. dzikich plażach, które najczęściej nie są w żaden sposób zabezpieczone i oznakowane, jak też nie jest przy nich zapewniona ochrona ratowników, tak też było we wszystkich weekendowych śmiertelnych wypadkach. W ubiegłym roku w okresie wakacyjnymna terenie województwa podlaskiego utonęło 16 osób, nie było wśród nich ofiar poniżej 18 roku życia (w roku 2010 - 32). W okresie letnim, zwłaszcza podczas urlopów i dni wolnych z dzikich kąpielisk korzystają tysiące ludzi, zwykle niebędących świadomymi niebezpieczeństwa i możliwych konsekwencji użytkowania takich miejsc.
Należy pamiętać, że zgodnie z art.72 kw osoba, która wbrew swemu obowiązkowi nie dokonuje odpowiedniego zabezpieczenia miejsca niebezpiecznego dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze aresztu albo grzywny. Ponadto jak mówi art.55 kw osoba, która kąpie się w miejscu, w którym jest to zabronione, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Dlatego kolejny już raz apelujemy do wszystkich wczasowiczów i amatorów zabaw w wodzie o wybieranie kąpielisk strzeżonych i bezpiecznych. Wtedy takich tragicznych zdarzeń będzie z pewnością mniej a nad naszym bezpieczeństwem będą czuwać nie tylko nasi bliscy ale przede wszystkim ratownicy.
PAMIĘTAJMY!!! PŁYTKA WYOBRAŹNIA KOŃCZY SIĘ GŁĘBOKĄ TRAGEDIĄ!!!
Komentarze