Pani Ania z Zambrowa pisze:
Pracuję w sklepie jako sprzedawca. W styczniu tego roku po wielu latach nienagannej pracy, popełniłam przewinienie pracownicze, za co zostałam ukarana karą nagany. Na początku lipca otrzymałam wymówienie z pracy za trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Umowa o pracę rozwiąże się z końcem października 2012 roku. Jako powód wymówienia szef wskazał jedynie, że popełniłam w styczniu to wykroczenie pracownicze. Czy jest prawdą, że nie można dwa razy karać za to samo?
Pani Aniu, przede wszystkim należy wskazać, że wypowiedzenie umowy o pracę nie jest karą. Jest to uprawnienie, które przysługuje zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi. W przedstawionej przez Panią sytuacji faktycznej widzę problem natury prawnej, a mianowicie w mojej ocenie, przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę nie jest zasadna. W starej uchwale Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1985 r. (III PZP 10/85), która jest nadal aktualna, zawarto wytyczne dotyczące wykładni art. 45 Kodeksu pracy i praktyki sądowej stosowania tego przepisu w zakresie oceny zasadności wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony. Między innymi wskazano w tej uchwale, że jeżeli okoliczność uzasadniająca wypowiedzenie umowy o pracę w skutek upływu czasu stała się nieaktualna ze względu na cel wypowiedzenia, może ona być uznana za nie uzasadnioną. W Pani przypadku, skoro została Pani ukarana za przewinienie pracownicze w styczniu, to w sytuacji nienagannej pracy zarówno przed jak i po, ukaranie to i wskazywanie przewinienia jako podstawy uzasadniającej wypowiedzenie po 6 miesiącach należy uznać za niezasadne.
Komentarze