„Kartoteka” Tadeusza Różewicza została wybrana na jubileuszowy spektakl Teatru Lalki i Aktora, który 22. i 23. września świętował pierwsze ćwierćwiecze swojego istnienia. Sztukę, w której obsadę znalazł cały zespół łomżyńskiej sceny, wyreżyserował Andrzej Rozhin:
- Mimo że ta historia została napisana w latach 60-tych, to nadal jest aktualna i każdy może w niej odnaleźć siebie – powiedział reżyser. - Spektakl nie jest tylko przedstawieniem jubileuszowym, powstał aby cieszyć i podobać się widzom przez długi czas. Łomżyński Teatr Lalki i Aktora jest bardzo małym teatrem, to zaledwie siedmioosobowa ekipa, ale aktorzy zmierzyli się z tym zadaniem i radzą sobie świetnie. To sztuka bardzo dynamiczna, żywa, kolorowa i głośnia. Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba.
I spodobała się... Sztuka została przyjęta entuzjastycznie.
- "Kartoteka" to duże wyzwanie dla naszego teatru i dla aktorów, dlatego, że forma tego spektaklu jest zupełnie inna niż nasze dotychczasowe realizacje – tłumaczy Jarosław Antoniuk, dyrektor TLiA. - To spektakl dramatyczny, nie ma masek ani lalek, nie jest to typowy teatr formy. Zależy mi na edukacji młodych ludzi, którzy nie zawsze sięgają po literaturę. Teatr ma w jakiś sposób uzupełniać ich wiedzę, ma proponować coś ciekawego. I ta sztuka jest skierowana głównie do nich. Cieszę się, że możemy zaproponować coś nie tylko dzieciom, ale również młodzieży i dorosłym. Mam nadzieję, że takich spektakli będzie jeszcze więcej, ponieważ naszym marzeniem jest to aby teatr był miejski, nie tylko dla najmłodszych ale i dla starszych widzów.
Pierwsza w dorobku sztuka Tadeusza Różewicza przedstawia historię młodego człowieka (w tej roli Marcin Dąbrowski). Nie wiadomo kim dokładnie jest bohater, ile ma lat ani jak ma na imię. Wiadomo jednak, że mężczyzna ma problemy emocjonalne, odczuwa wewnętrzną pustkę po przeżyciach II wojny światowej. Historia została ukazana na tyle uniwersalnie, że także współczesny człowiek może odnaleźć w niej swoje problemy.
Prace nad sztuką trwały od sierpnia br. Muzykę do spektaklu skomponował Robert Kanaan z Gdańska, zaś scenografię przygotował artysta rzeźbiarz z Hajnówki, Jarosław Perszko. Jak przewiduje Jarosław Antoniuk, „Kartoteka” zostanie jeszcze w tym roku zagrana na łomżyńskiej scenie jeszcze co najmniej 25 razy.
Dąb na szczęście, nagrody, nowe pomysły i nadzieje
Po premierze, Jarosław Antoniuk otrzymał wyjątkowy prezent od dyrektora departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku, Anatola Wapa – drzewko, które zostało zasadzone przed budynkiem teatru.
- Dąb symbolizuje szczęście i trwałość, dlatego też mam nadzieję, że to drzewko przyniesie dyrektorowi i całej społeczności teatru siłę i radość przynajmniej na następne 25 lat – powiedział Anatol Wap.
Kolejnymi punktami obchodów jubileuszu była promocja albumu "25 lat Teatru Lalki i Aktora w Łomży" i pokaz filmu, który w skrócie ukazał ćwierć wieku tej sceny. Po pokazie nadszedł czas na część najbardziej oficjalną: Jarosław Antoniuk otrzymał Brązowy Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", który jest wyrazem uznania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego część zespołu aktorskiego odebrała zaś odznaczenia "Zasłużony dla Kultury Polskiej". Wyróżnieni zostali: Bogumiła Wierzchowska – Gosk, Marzanna Gawrych, Beata Anna Antoniuk, Krzysztof Zemło i Marek Janik. Dyplomy uznania i nagrody od prezydenta Łomży otrzymało również dziewięcioro pracowników teatru.
- Jubileusz to czas rozmyślań i podsumowań. Trudno jest jednak streścić 25 lat istnienia naszej sceny w ciągu kilku minut – uśmiecha się Jarosław Antoniuk, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Łomży. - Ćwierć wieku temu urodził się w Łomży teatr, jego twórcą był Henryk Gała i o tym powinniśmy zawsze pamiętać. Henryk Gała miał znakomity pomysł żeby właśnie w Łomży powstał teatr dla dzieci i żeby nasze miasto było ośrodkiem kulturotwórczym. Początki były bardzo trudne, dlatego, że teatr mieścił się przy ul. Sadowej w kilku niewielkich pomieszczeniach. Spektakle odbywały się w obecnych salach lekcyjnych, więc przedstawienia mogło oglądać zaledwie 30 osób. Przez 25 lat wiele się zmieniło. Myślę, że najważniejszym momentem było otrzymanie w 1994 roku byłej remizy Straży Pożarnej. Musieliśmy zrobić plan zagospodarowania i wykończyć nasz drugi dom, a to nie było łatwe ponieważ nie mieliśmy funduszy. Pieniędzy było mało, dlatego też remont trwał aż sześć lat. W końcu jednak udało się nam i to właśnie wtedy teatr zaczął rozkwitać. Mieliśmy swoje miejsce, w którym dobrze się czuliśmy, a co najważniejsze - miejsce, do którego chętnie przychodzili ludzie. Zaczęliśmy podróżować, jeździć na krajowe i zagraniczne festiwale, a repertuar był tak budowany, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Mając własną siedzibę zaczęliśmy inaczej wszystko planować, rozwinęliśmy zdecydowanie festiwal "Walizka", który bardzo się umiędzynarodowił i zaczął być znany na całym świecie. Teatr jednak nie może żyć tylko wspomnieniami, trzeba myśleć o tym jaki będzie miał kształt i wizerunek w przyszłości. Zależy mi na tym, aby w dalszym ciągu budował wokół siebie przestrzeń kulturalną. Wyznacznikiem będzie repertuar, a przede wszystkim jego uniwersalność i odkrywczość, stąd w planach widowiska prapremierowe, bądź dotychczas nierealizowane w teatrach lalkowych. Otworzymy się również na młodych twórców, aby mogli spełniać swoje pomysły i przedstawiać nam inne spojrzenie na sztukę. To ma być miejsce aktywne i twórcze, w którym sporo się dzieje. I tego, na ten jubileusz, życzę sobie, pracownikom i widzom.
Fot.: Foto Gabs
GALERIA PO PRAWEJ STRONIE
Komentarze