Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 16:55
Reklama

Łomżyniacy tęsknią za minioną świetnością miasta

– To było na przełomie listopada i grudnia 1983 roku. Do domu kultury przyszło kilku pełnych energii facetów i powiedzieli, że chcą grać bluesa – wspomina Andrzej Cholewicki, były manager zespołu Browar Łomża i były dyrektor Miejskiego Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży.

–To było na przełomie listopada i grudnia 1983 roku. Do domu kultury przyszło kilku pełnych energii facetów i powiedzieli, że chcą grać bluesa – wspomina Andrzej Cholewicki, były manager zespołu Browar Łomża i były dyrektor Miejskiego Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży.


No i się zaczęło
Zespół Browar Łomża zaczął grać w składzie: Janusz Ramatowski, Wojciech Kozłowski, Wojciech Pełny i Jacek Cholewicki. Niedługo jednak z grupy odeszli Wojciech Pełny i Jacek Cholewicki, a dołączyli do składu Piotr Wysocki, Mirosław Kotelczuk i Andrzej Cwalina. Wspólne próby okazały się na tyle udane, że już w następnym roku zespół zagrał na Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie i podczas białostockiej Jesieni z Bluesem. Ich muzyka cieszyła się tak dużym uznaniem, że w 1985 roku „Browar” zdobył wyróżnienie podczas katowickiego Festiwalu Rawa Blues. Rok 1986 też był bardzo pracowity – łomżyńscy muzycy wzięli udział w eliminacjach X Ogólnopolskiego Młodzieżowego Przeglądu Piosenki Wrocław 86'. Ostatecznie wygrał go właśnie „Browar Łomża”, co dało przepustkę do występu na festiwalu Opole '86 w koncercie „Debiuty”. Zespół nie zdobył tam żadnej nagrody rzeczowej, ale otrzymał propozycję nagrania wspólnie z Janem Skrzekiem i jeszcze jedną młodą kapelą kasety magnetofonowej „Blues po polsku vol. 1”. Tym drugim debiutantem, z którym „Browar” dzielił jedną stronę kasety była... Nocna Zmiana Bluesa. Muzycy wystąpili także w Sopocie na Blues Top '86. i w koncercie "Polak – Węgier dwa bratanki" w Szekszard na Węgrzech. Grali w Jazz Club Akwarium w Warszawie i w Białostockiej Filharmonii. Uczestniczyli w Olsztyńskich Nocach Bluesowych, w Brodnica Blues Festiwal i Blues Na Dołku w Ciechanowie. Zapraszani byli też na juwenalia do różnych miast. W Siedlcach z Kazikiem, w Toruniu z Nocną Zmianą Bluesa, a w Szczecinie z Free Blues Band. Nagrali też w studiu Radia Białystok utwór, który potem emitowany był na antenie tej stacji. Rok 1987 nie był już tak dobry – zespół zawiesił działalność. – Może związane to było z tym, że spłonął budynek Domu Kultury i nie było gdzie robić prób – zastanawia się Andrzej Cholewicki. – Zespół ucichł na długie lata.

Reaktywacja 1.
W roku 1996 kilku spośród muzyków podjęło próbę odtworzenia zespołu pod nazwą Brovar Łomża. Znaleźli się w nim: Liliana Chyczyńska-Horoszko, Wojciech Kozłowski, Piotr Wysocki, Mirosław Kotelczuk, Sławomir Korsan i Robert Osiecki. W takim właśnie składzie grupa wystąpiła podczas Jesieni z Bluesem '96. Na ich repertuar składały się w części standardy bluesowe, w części – własne kompozycje utrzymane w tych samych klimatach. Ta grupa też zawiesiła swoją działalność na kilka lat.

Reaktywacja 2.
– W 2012 roku muzycy spotkali sie podczas wernisażu Andrzeja Cwaliny, perkusisty tego zespołu. Po kilku spotkaniach doszli do wniosku, że jednak chcą razem grać. I efektem tego jest właśnie dzisiejszy koncert – tłumaczył przed sobotnim koncertem dawny manager zespołu. Obecnie „Browar” tworzą Janusz Ramatowski – gitara basowa, Wojciech Kozłowski – gitara solowa, Wojciech Pełny – gitara, Mirosław Kotelczuk – klawisze i Andrzej Cwalina – perkusja. Podczas sobotniego koncertu muzycy zagrali klasyczne utwory bluesowe, m.in.: „RAMBLIN' ON MY MIND” Roberta Johnsona, „ME AND MY WOMAN” Roya Harpera, „SIX BLADE KNIFE” Dire Straits, „COLD SHOT” Steviego Ray'a Vaughana, „COCAINE” Erica Claptona i wiele innych, które porywały łomżyńską publiczność.
Blues jest piękny
– My jesteśmy pokoleniem dzieci kwiatów. Nasze zainteresowania kształtowały się na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Oznacza to, że kształtowała nas muzyka takich wykonawców jak Jimmy Hendrix, Led Zeppelin, Deep Purple – mówi Andrzej Cholewicki. – A dlaczego blues? Bo on jest piękny! Naszym zdaniem blues to podstawa współczesnego rocka i rock'n'rolla. Dlatego chyba chłopcy doszli do wniosku, że trzeba wrócić do muzyki. Dla siebie i dla fanów. Z tego samego założenia wyszła też pokaźna grupa miłośników tej muzyki, gdyż w sali koncertowej MDK - DŚT zajęte były wszystkie miejsca nie tylko siedzące, ale i stojące. Najmłodsza część publiczności znalazła miejsce na kolanach swoich dziadków i babć. Można było dostrzec, że łomżyniacy tęsknią za minioną świetnością miasta, również za tą kulturalną. Brakuje takich koncertów, spotkań i miejsc gdzie można posłuchać dobrej muzyki na żywo. Koncert zespołu Browar Łomża przywołał lata, kiedy ludzie interesowali się sobą, kiedy wspierali się i bez cienia zawiści wspólnie bawili. Serdecznie zapraszamy do obejrzenia relacji z koncertu na portalu www.narew.info i do Telewizji Narew









Podziel się
Oceń

Komentarze

Gość 08.03.2015 13:42
Pamiętam ich wszystkich z prób i koncertów w auli LO. To niezapomniane chwile gdy "kozioł" ciągnął solówki, "rama" z Wojtkiem i Jackiem dawali rytm... Tych trochę "partyzanckich" koncertów nie zapomnę nigdy, a Samba Pa Ti Santany do dziś jest mi bardzo bliska. Czołem.
Reklama