Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:05
Reklama

Piszemy coraz więcej w słusznej sprawie

Podczas XIII Maratonu Pisania Listów Amnesty International napisano łącznie 182 957 listów w całej Polsce. Z roku na rok coraz więcej osób angażuje się w działalność na rzecz praw człowieka, pisząc listy w obronie tych, których prawa są łamane. Z Łomży w obronie niewinnych wyjedzie ponad 2100 listów

Podczas XIII Maratonu Pisania Listów Amnesty International napisano łącznie 182 957 listów w całej Polsce. Z roku na rok coraz więcej osób angażuje się w działalność na rzecz praw człowieka, pisząc listy w obronie tych, których prawa są łamane. Z Łomży w obronie niewinnych wyjedzie ponad 2100 listów.

8. i 9. grudnia, w około 200 miejscach w całej Polsce, odbył się XIII Maraton Pisania Listów Amnesty International. Wspólne pisanie rozpoczyna się zawsze w weekend najbliżej 10 grudnia. Data ta jest rocznicą uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka – najważniejszego dokumentu sankcjonującego prawa podstawowe. Idea Maratonu narodziła się w warszawskiej grupie lokalnej Amnesty International.

W tym roku w trakcie Maratonu można było napisać list w sprawie Alesia Bialackiego, działacza na rzecz praw człowieka z Białorusi, wyrazić swój sprzeciw wobec kary śmierci na Tajwanie, zatrzymać przymusowe wysiedlenia, a także wesprzeć młodych aktywistów i młode aktywistki ruchu Girifna z Sudanu.

– Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje nam się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa człowieka zostały złamane – czytamy na internetowej stronie Amnesty International Polska (http://amnesty.org.pl/index.php?id=271).

Z roku na rok coraz więcej osób angażuje się w Maraton Pisania Listów. Zwiększa się również ilość wolontariuszy pomagających w zorganizowaniu Maratonu. W zeszłym roku w Łomży akcję realizowało 40 wolontariuszy, w tym było ich już 80 i z coraz większym zapałam angażują się w realizacje tak ważnego zadania. Ich praca z pewnością przynosi rezultaty, świadczy o tym choćby zwiększająca się ilość listów oraz miejsc, w których są pisane.

W tym roku w akcję zaangażowały się III Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych, Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących, Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości, Wyższa Szkoła Agrobiznesu, Szkoła Rolnicza w Marianowie, Szkoła w Piątnicy, Gimnazjum nr 8 i II Liceum Ogólnokształcące.

– Dużo ludzi nie do końca rozumiało na czym polega Maraton Pisania Listów. Znali cel, jednak musieliśmy tylko wytłumaczyć, że nie chodzi o to ,by napisać jeden list, ale o to żeby napisać ich jak najwięcej – mówi Kamil Parol, organizator Maratonu i nauczyciel w ZSMiO nr 5 w Łomży.

Absolwenci „Mechaniaka”, którzy kontynuują naukę w innych szkołach również rozpowszechniają ten pomysł. Bartosz Kołodziejczyk absolwent Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5 w zeszłym roku uczestniczył w Maratonie jako wolontariusz. W tym roku już jako student PWSIiP pisaniem listów zaraził swoich kolegów z uczelni.

– Robię to dlatego, że lubię pomagać innym ludziom. Przekonałem się w tamtym roku, że te listy jednak pomagają. Wiem, że jeżeli pomogę to sam będę się lepiej czuł. Robie to, by pokazywać, że napisanie zwykłego listu można uratować człowieka. W następnym roku planujemy w taki sposób zorganizować Maraton, by i w „Mechaniaku” i w PWSIiP pisać listy przez całe 2 dni – mówi Bartosz. – W tym roku napisałem list do Aleksandra Łukaszenki w obronie Alesia Białeckiego z Białorusi, a także do prezydenta USA Baracka Obamy w sprawie Hussaina Salema Mohammeda Almerfedi, który zpochodzenia jest Jemeńczykiem. Nie postawiono mu żadnych zarzutów,ani nie przeprowadzono niezależnego śledztwa, a od 2003 roku przetrzymywany jest w amerykańskiej bazie marynarki wojennej Guantánamo na Kubie. W przypadku łamania praw człowieka nie można myśleć stereotypowo. Wszyscy myślimy, że w tak rozwiniętym i tolerancyjnym państwie nie ma miejsca na bezprawne traktowanie ludzi. Niestety również w Stanach Zjednoczonych dzieją się straszne rzeczy – dodaje Bartosz Kołodziejczyk.

– Dlaczego tu jestem? Chyba z powodu chęci pomocy innym. Oni niesłusznie oskarżeni przebywają w wiezieniu, a może nawet właśnie w tym momencie są torturowani, lub potrzebują pomocy medycznej, a ja będąc tu w wolnym kraju mogę coś jednak dla nich zrobić. Jeden czy dwa dni z mojego życia poświęcone na pomoc tym którzy bardzo jej potrzebują i na nią zasługują, nie są dla mnie jakimś niewyobrażalnym wysiłkiem, a im mogą uratować życie – mówi Emilia Grabowska z ZSMiO na 5 w Łomży.

W tym roku listy napisało wielu łomżyniaków w tym poseł Lecha Antoni Kołakowski.

W ciągu 2 dni Maratonu uczestnicy mieli okazje obejrzeć filmy, których głównym tematem były prawa człowieka. Prezentowano także książki i plakaty związane z akcją.

– Powoli tworzy się tradycja pisania listów w Łomży. Ludzie, którzy w zeszłym roku brali udział w Maratonie, teraz przyprowadzili swoich znajomych, których również poruszyła ta idea – mówi Kamil Parol, organizator Maratonu i nauczyciel w ZSMiO nr 5 w Łomży. – Ja wierzę, że to działa – dodaje Kamil Parol.

Listy od samego początku istnienia Amnesty International są jej najważniejszym orężem w walce o prawa człowieka. Co roku po Maratonie Amnesty International otrzymuje tzw. Dobre Wiadomości – informacje o pozytywnym rozwoju wydarzeń, uwolnieniu osadzonych, udzieleniu im pomocy medycznej lub przeprowadzeniu sprawiedliwego procesu sądowego.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama