Bardzo dobrze spisały się tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Wałkuscy Łomża w pierwszym meczu rundy rewanżowej Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez trenera Wacława Tarnackiego pokonała w sobotę, 12 stycznia, w hali sportowej w Piątnicy Warmię Zamer Lidzbark Warmiński 3:1.
Po pierwszej części sezonu wszyscy związani z zespołem AZS-u nie mogli być w dobrych nastrojach – Zakładaliśmy, że na półmetku plasować się będziemy w środku tabeli. Zaledwie jedno zwycięstwo w dzięwięciu meczach to wynik zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań – powiedział Tarnacki – Mam nadzieję, że po dobrze przepracowanej przerwie między rundami będziemy już inną ekipą, która jest w stanie zwyciężać. I już pierwszy mecz pokazał, że w zespole Wałkuskich nastąpiła duża zmiana. Do wygranej nad ekipą z Lidzbarka Warmińskiego łomżanki poprowadziła Dong Rui Fang, która wygrała oba swoje pojedynki pokonując Monikę Pietkiewicz i Chinkę Chen Man Jin – Dzisiaj przy stole niepodzielnie rządziła Dong. Wytrzymała psychicznie całe spotkanie i pokazała, że rutyna bardzo pomaga w tenisie stołowym – chwalił liderkę AZS-u trener gości, Zbigniew Pietkiewicz - Ja mogę się cieszyć tylko z tego, że ta zawodniczka przez cztery lata ze mną współpracowała.
Trzeci punkt dla gospodyń wywalczyła Ren Bingran po zwycięstwie nad Mają Krzewicką. Jako jedyna swojego pojedynku nie była w stanie wygrać Magdalena Sikorska, chociaż trzeba przyznać, że jej starcie z Pietkiewicz było bardzo wyrównane i stało na bardzo wysokim poziomie.
- Nareszcie udał nam się mecz. Mam nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli nam się trochę odbudować i będzie pierwszym krokiem do opuszczenia, a potem oddalenia się od strefy spadkowej - powiedział po spotkaniu trener Tarnacki.
Po zwycięstwie nad Warmią łomżanki zrównały się punktami z zajmującą 8. miejsce Stellą Gniezno. Kolejnym ich przeciwnikiem będzie zespół Spójni Warszawa, a mecz odbędzie się 18 stycznia w stolicy.
(db)
Komentarze