Takie wnioski można wysnuć biorąc pod uwagę dzisiejszą kontrolę Inspektorów Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Łomży.
W związku z doniesieniami z kraju o kolejnych przypadkach zatruć spowodowanych dopalaczami, Główny Inspektor Sanitarny polecił Państwowym Powiatowym Inspektorom na terenie całego kraju przeprowadzenie kontroli. Do dzisiaj (16.01.2013 r.) do godz. 15:00 informacje o planowanej akcji były niejawne. W Łomży wzięły w niej udział zespoły pracowników Inspekcji Sanitarnej. W gotowości pozostawali inni pracownicy Inspekcji, policja, służba celna, a także Urząd Skarbowy.
W trakcie półtoragodzinnej, przeprowadzonej z zaskoczenia akcji skontrolowano 10 miejsc, w których teoretycznie możliwe było wprowadzenie do obrotu środków zastępczych – tzw. dopalaczy. Były to m. in. 3 bary, 1 zakład małej gastronomii, 2 kwiaciarnie i 2 sklepy ze sprzętem i akcesoriami komputerowymi. Inspektorzy pierwsze kroki skierowali dzisiaj przede wszystkim do dwóch lokali, w których w 2010 roku, podczas pierwszej takiej krajowej akcji stwierdzono obecność dopalaczy.
Na szczęście wspomniane dwa sklepy już nie istnieją, a w pozostałych lokalach nie stwierdzono obecności dopalaczy.
– W przypadku stwierdzenia obrotu tymi środkami zostałyby podjęte działania zapobiegawcze, również o charakterze administracyjnym – tłumaczył przed akcją Piotr Cymek, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Łomży. – W takiej sytuacji nie wyklucza się również sankcji karnych – dodał.
Warto wspomnieć, że dotychczasowy monitoring sytuacji – zatruć, nie stwierdził występowania dopalaczy na terenie powiatu łomżyńskiego. Ogólnopolska akcja zaczęła się we wszystkich miastach dokładnie o godz. 15:00.
Fot. 1:www.mmlublin.pl
Komentarze