Miło będą wspominać piątkowy wyjazd do Warszawy tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Wałkuscy Łomża. W meczu 11. kolejki Ekstraklasy pokonały bowiem miejscową Spójnie 3:0 i umocniły się na ósmym miejscu w tabeli.
- Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej liczyłem, że w dwóch pierwszych spotkaniach zdobędziemy komplet punktów. Cieszę się, że plan został wykonany – powiedział trener akademiczek, Wacław Tarnacki. Po zaciętym pojedynku z Warmią Lidzbark Warmińskim wygranym 3:1, łomżanki zdecydowanie łatwiejszą przeprawę miały z outsiderem rozgrywek. Do odniesienia zwycięstwa tym razem wystarczyły im tylko trzy pojedynki, a wszystkie mecze kończyły się po trzech setach. I tak Dong Rui Fang nie dała szans Alicji Leśniak, Magdalena Sikorska ograła Katarzynę Nowocin, a Ren Bingran pokonała Małgorzatę Kowalską-Sawecką.
- Tylko Żanka miała małe problemy w dwóch pierwszych setach. Pozostałe gry toczyły się od początku do końca pod nasze dyktando – ocenił Tarnacki.
Teraz nasze zawodniczki czeka prawie trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach ligowych, której jednak nie spędzą tylko na treningach i odpoczynku. Najpierw Magdalena Sikorska wyjedzie na międzynarodowy turiej Pro Tour do Austrii, a tuż po powrocie, wspólnie z koleżankami zagra w Ogólnopolskim Finale Pucharu Polski. W niedzielę, 27 stycznia łomżanki będą rywalizować w Gdańsku z miejscowym MRKS-em, AZS-em AJD Częstochowa oraz Brzostowianką Brzostek - Bardzo chcielibyśmy zdobyć to trofeum, ale niestety nie daje ono przepustki do europejskich pucharów tak jak to jest choćby w piłce nożnej - podkreśla opiekun AZS-u.
(db)
Komentarze