Co o ruchu na ul. Dwornej myślą mieszkańcy Łomży?

Organizacja ruchu na ul. Dwornej w Łomży została zmieniona w sierpniu 2012 roku. Od tamtej pory ruch odbywa się jednokierunkowo od Alei Legionów do ul. Giełczyńskiej. Wcześniej przez kilka lat ruch na tym odcinku odbywał się w odwrotnym kierunku. Od tamtej pory zdania mieszkańców są podzielone, jedni uważają, że ruch powinien odbywać się „pod górkę”, a inni, że „z górki”.

Od kilku dni łomżyniacy mogą oddać swój głos w ankiecie dotyczącej zmiany organizacji ruchu na ul. Dwornej. A my otrzymaliśmy list od czytelnika na ten temat... Przeczytajcie Państwo sami.

"Do napisania tych kilku sugestii skłoniło mnie obejrzenie Tv Narew i przeczytanie w tygodniku wywiadu z Radną Bernadetą Krynicką. Wypowiedzi były merytoryczne, wyważone i moim zdaniem reprezentują ludzi, którym leży na sercu Łomża.

Mam jednak kilka uwag.

Natychmiast należy przywrócić ruch na ulicy Dwornej do poprzedniej wersji bez żadnych konsultacji! Komu to potrzebne - opinie osób nie znających sie na organizacji ruchu.

W takim stanie jak jest obecnie korkuje się skrzyżowanie ul. Dwornej z ul. Giełczyńską, szczególnie trudno jest wykonać manewr lewoskrętu z Dwornej i to od strony Katedry i Panien. Cały strumień ruchu po wjeździe w ul. Dworną od strony Poczty oraz z ulicy Krótkiej, Sadowej i wjeżdżających z Giełczyńskiej (muszą zawracać), jest kierowany na to nieszczęsne skrzyżowanie.

Dochodzi tu jeszcze ruch mieszkańcow z bloków z ulicy Długiej, Dwornej, MOPS i pojazdów zaopatrujących sklepy. Skrzyżowanie to powinno mieć wydzielone pasy dla skręcających w prawo przed wprowadzeniem obecnego rozwiązania.

Jak zachowa się turysta wjeżdżając od strony Poczty i stojąc na tym obciążonym skrzyżowaniu, nie mogąc wykonać lewoskrętu? Na pewno skręci w prawo - czy o to chodziło? Poza tym aparkować na Dwornej będzie mu trudno bo miejsca są zajęte przez klientów Biedronki, banków czy sądu.

Drugą ważną sprawą jest otwarcie wyjazdu na ul. Giełczyńską ze Starego Rynku. Należy wykonać to natychmiastowo, bo obecne rozwiązanie woła o pomstę do nieba.

Komu służą ławeczki na Starym Rynku? Nie turystom, bo oni poruszają sie samochodami a nie mają gdzie ich zaparkować. Okolicznym mieszkańcom? Przy słońcu nie wysiedząna na odkrytej przestrzeni. Moim zdaniem należy posadzić na nich sławnych i zasłużonych ludzi takich jak Hankę Bielicką, byłych prezydentów i sekretarzy z minionej epoki (oczywiście ze stopu). Co Prezydent to fontanna, plac czerwony - teraz ładnie a niepraktycznie. Gdzie są radni? Co kilka lat to inna koncepcja? Obecna kładzie na łopatki handel w centrum, który przynosi wpłaty do budżetu miasta. Ile do miasta wpłynęło kasy z Biedronek Lidlów i innych Stokrotek.

Te dwie rzeczy to tylko naprawa bieżąca, a kompleksowe rozwiązanie wymaga innych działań może czytelnicy i widzowie podpowiedzą Pani Radnej Krynickiej jak rozwiązać problem Starówki, bo z jej wypowiedzi widać że jest bardzo zaangażowana w przywróceniu jej świetności."