Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 15:39
Reklama

Pozytywnie zakręceni

Siedem tygodni, 1247 kilometrów, 6960.8 m n.p.m, jeden cel – Aconcagua! Niecodzienne pomysły. Wiele odwagi, samozaparcia i radości z życia, takie cechy z pewnością odnajdziemy u Michała Lemańskiego i Kasi Timofiejew.
Pozytywnie zakręceni

Siedem tygodni, 1247 kilometrów, 6960.8 m n.p.m, jeden cel – Aconcagua! Niecodzienne pomysły. Wiele odwagi, samozaparcia i radości z życia, takie cechy z pewnością odnajdziemy u Michała Lemańskiego i Kasi Timofiejew.

Na redakcyjną pocztę otrzymaliśmy wiadomość z prośbą o poinformowaniu Was o planach tych dwojga ludzi. Dlaczego napisali do redakcji?  Pewnie dlatego, że Michał czuje się związany z naszym regionem, gdyż urodził się w Kolnie. Po ukończeniu liceum Adama Mickiewicza, rozpoczął studia socjologiczne na Uniwersytecie w Białymstoku. Z czasem bardzo zainteresował się wspinaczką.

‘Aconcagua by Bike Czyli Rowerem’ to nietypowy projekt podróżniczy autorstwa Michała Lemańskiego i Kasi Timofiejew, który został zgłoszony do tegorocznej edycji Memoriału im. Piotra Morawskiego. Celem tego memoriału jest wspieranie najbardziej innowacyjnych i kondycyjnie wymagających projektów podróżniczych, takich właśnie jak pomysł Kasi i Michała. Niemniej jednak, jest jeden warunek. Aby mogli oni stanąć na szczycie Aconcagua, potrzebują zebrać blisko 6000 głosów, które można oddawać na stronie internetowej Memoriału.

 – Ktoś kiedyś poleciał na Księżyc, ktoś inny jeszcze wszedł pierwszy na Mount Everest, ktoś nawet przepłynął kajakiem ocean nie jeden. Naszym natomiast marzeniem i celem jest wjechać rowerami na Aconcagua, najwyższy szczyt półkuli południowej, jeden z siedmiu szczytów korony świata – mówią podróżnicy.

Michał i Kasia to dwoje ludzi których połączyła pasja do gór, rowerów i osiągania tego co nieosiągalne. Jak mówią, Ameryka Południowa i Aconcagua zawsze była ich celem podróżniczym. Niemniej jednak, aby urozmaicić sobie zadanie postanowili, że pojadą tam rowerami. Plan ekspedycji zakłada, iż wyruszą na rowerach z przeciwległego końca kontynentu – Buenos Aires –  w kierunku Los Penitentes, znajdującego się w Andach na wysokości 2740 m n.p.m., tuż u podnóża Aconcagua. Stamtąd wejdą słynnym Lodowcem Polaków na samiutki szczyt góry, czyli 6960.8 m n.p.m

Zachęcamy serdecznie do oddawania głosów na Projekt ‘Aconcagua by Bike Czyli Rowerem’

– Oczywiście podróż ta jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać i wymaga dużego nakładu, zarówno logistycznego jak też finansowego. Dlatego właśnie liczymy na wasze wsparcie i głosy. O wszystkich naszych poczynaniach obiecujemy informować na bieżąco na naszej stronie www.littlebeetles.net – dodają podróżnicy.

 

Fot.: www.andes.org.uk/peak-info-6000/aconcagua-info.asp


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama