Minął się Pan z prawdą podczas Rady Miasta, twierdząc, że moja działalność „to wyraz żalu pana Chludzińskiego, że nie wyraziłem zgody, by Fundacja Republikańska przygotowała płatną strategię rozwoju Łomży” (za portalem mylomza.pl).Nie wiem, który z doradców podsunął Panu tę wersję, ale na Pana miejscu wyrzuciłbym go z pracy. Rozumiem, że używanie takich metod to objaw desperacji i braku argumentów merytorycznych. Fundacja Republikańska nigdy nie zajmowała się działalnością doradczą dla samorządów, nigdy nie kontaktowała się z Prezydentem i z jego współpracownikami, ani nie składała żadnych ofert współpracy. Takie są fakty. Poza tym nie jest organizacją polityczną jak Pan sugeruje, ani ja nie zajmuje się działalnością polityczną. Jest ogólnopolskim cenionym ośrodkiem myśli i idei.
Publicznie wypowiada się Pan, że podziękuje Pan mi za współpracę bo odważyłem się na konstruktywną krytykę. Oszczędzę Panu pieniędzy podatnika na znaczek pocztowy. To ja rezygnuję, ponieważ nie mogę sobie pozwolić na doradzanie osobie która mija się z prawdą.
Podsumowując. Rezygnuję z zasiadania w Radzie Konsultacyjnej. Cenię Łomżę i Łomżyniaków, ufam w ich rozsądek. Podejmuje swoje działania nie z lojalności do Pana lub korzyści osobistych, ale z lojalności do swojej małej ojczyzny. Dlatego swoją aktywność dla dobra miasta będę prowadzić w inny sposób. Korzystając z takich metod nie spowoduje Pan że będę milczał, wręcz odwrotnie. Zachęcam również wszystkie osoby zainteresowane dobrem miasta do kontaktu i współdziałania. Oczekuje również przeprosin. Gdyby nie nastąpiły, to materiał właśnie analizowany jest pod kątem procesowym przez mego pełnomocnika jeśli chodzi o naruszenie dóbr osobistych Fundacji i moich. Dla jasności dodam, że nie łączyły i nie łączą mnie żadne relacje finansowe z Prezydentem i Urzędem Miasta. Swoją pracę wykonywałem bez wynagrodzenia.
Pozdrowienia,
Marcin Chludziński
Komentarze