Jeden pokaźny kufer na prace plastyczne, wielkanocną palmę i inne pamiątkowe podarki oraz drugi na oczekiwania łomżyńskich środowisk kulturalnych mógł zabrać ze sobą do stolicy profesor Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.
Był jednym z prominentnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, którzy przyjechali do Łomży, aby wspierać Annę Marię Anders ubiegającą się o mandat senatorski w okręgu łomżyńsko - suwalskim. Spotkanie z udziałem profesora Piotra Glińskiego było jednym z ciekawszych wydarzeń tego dnia w Łomży obfitującego w ważne chwile i wypowiedzi. Głównie ze względu na tematykę, ale także ujmującą osobowość szefa resortu kultury.
Siedzibę Teatru Lalki i Aktora w Łomży wicepremier odwiedził w towarzystwie Anny Marii Anders oraz posłów Bernadety Krynickiej i Lecha Antoniego Kołakowskiego. Dyrektor TLiA Jarosław Antoniuk stwierdził, że radość jest zwielokrotniona, ponieważ tego dnia łomżyńska scena prezentowała swoją najnowszą premierę.
GALERIA
- Łomża kulturą stoi - mówił Jarosław Antoniuk przypominając nie tylko o swojej placówce, ale także o Filharmonii Kameralnej, Muzeum Północno - Mazowieckim, Miejskiej Bibliotece Publicznej, Miejskim Domu Kultury - Domu Środowisk Twórczych, instytucjach, galeriach, stowarzyszeniach i środowiskach twórczych.
Zastępca prezydenta Łomży Agnieszka Muzyk podkreślała, że intencją władz miasta jest "rozwój człowieka" z bardzo ważną rolą edukacji i kultury, a wielkim kapitałem Łomży są ludzie twórczy i pełni pasji. Miasto jednak oczekiwałoby wsparcia w tej sferze. Kolejna edycja festiwalu teatralnego Walizka realizowanego przez TLiA oraz festiwal muzyczny Sacrum et Musica Filharmonii Kameralnej z pomyślnym skutkiem wzięły udział
w konkursach i ministerialne dofinansowanie. Samorządowi zależy jednak także na poważniejszym wsparciu co najmniej dwóch pilnych inwestycji: dalszym etapie przebudowy siedziby filharmonii oraz przekształcaniu zabytkowej Hali Targowej na Starym Rynku
w "halę kultury".
Wicepremier Piotr Gliński z rozbrajającym uśmiechem przyznał, że wobec tylu komplementów i oczekiwań powinien "dyplomatycznie" zniknąć. Przypomniał jednak, że - jego zdaniem - polityka jest zobowiązaniem do realizowania zasady pomocniczości.
- Łatwiej jest ją politykowi stosować, gdy widzi oddolne inicjatywy i zaangażowanie - mówił profesor Piotr Gliński. - Cieszę się, że w Łomży to widać.
Przypomniał, że zasadniczą formą wsparcia, jakiego może udzielać ministerstwo są konkursy i różnego rodzaju programy. Jest także możliwość, że resort staje się podmiotem współprowadzącym daną placówkę. Tak ma się np. stać z Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce czy Pamięci Sybiru w Białymstoku.
Ministerstwo Kultury ma do dyspozycji budżet w wysokości 3 miliardów złotych. Wicepremier ma nadzieję, że będzie większy, gdy uszczelniony zostanie system podatkowy, i realizowany będzie program gospodarczy wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Wielkim sprzymierzeńcem łomżyńskiej kultury jest Anna Maria Anders. Zażartowała, że "ma ucho" do premiera i w razie czego do niego zadzwoni.
Komentarze