Łomżyńscy policjanci zatrzymali w pościgu kierującego mercedesem, który spowodował kolizje i odjechał z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Łomży wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Wczoraj kilkanaście minut po godzinie 21:00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łomży otrzymał zgłoszenie, że kierujący mercedesem w miejscowości Miastkowo uderzył w słup przydrożny i odjechał z miejsca zdarzenia w kierunku Łomży. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi z drogówki próbowali zatrzymać pojazd wskazany w zgłoszeniu, lecz ten nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Siedzący za kierownicą mercedesa mężczyzna usiłując uniknąć zatrzymania wjechał w bok nieoznakowanego radiowozu. Nie zatrzymując się, sprawca dalej kontynuował ucieczkę przejeżdżając skrzyżowanie na czerwonym świetle, oraz omal nie potrącając na ulicy Zawadzkiej pieszego. Po drodze z jego pojazdu odpadały elementy karoserii samochodu, które dodatkowo stwarzały zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Na Rondzie Mikołaja Sasinowskiego, kierujący najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na pas zieleni gdzie uderzył w drzewo. Mężczyzna nie opuszczał pojazdu, zamykając się w nim od środka. Nie reagował na wezwania funkcjonariuszy, którzy chcąc dokonać zatrzymania zmuszeni byli do wybicia szyby w mercedesie. Uciekinierem okazał się 50-letni mieszkaniec Ostrołęki. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Czy mężczyzna był trzeźwy wykaże badanie krwi. Teraz 50-latek za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem.
Komentarze