Dwójkę bliźniaków rodzice przetrzymywali w mieszkaniu w izolacji od świata. Chłopcy nie potrafią płynnie mówić, na obce osoby reagują strachem i płaczem. Są wylęknieni, najprawdopodobniej nigdy nie mieli kontaktu z lekarzem rodzinnym, nie byli szczepieni.- Sprawa jest bardzo świeża. Trwa ustalanie szczegółów. Wiadomo, że nie są to osoby zameldowane w Łomży, wiadomo też, że mają w sumie kilkoro dzieci. Z czego dwójka trafiła już do rodziny zastępczej - podaje Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży.
Małżeństwo, o którym mowa, od kilku lat mieszka w wynajmowanym mieszkaniu w Łomży. Jak udało nam się ustalić, prawdopodobnie mają piątkę dzieci, z czego dwójkę bliźniaków (nie najmłodszych, w wieku około 5 lat) przetrzymywali w mieszkaniu w izolacji od świata. Nikt nie wiedział o ich istnieniu. Sąsiedzi wiedzieli jedynie o trójce ich dzieci.
Tragedia w Łomży
Dwójkę bliźniaków rodzice przetrzymywali w mieszkaniu w izolacji od świata. Chłopcy nie potrafią płynnie mówić, na obce osoby reagują strachem i płaczem. Są wylęknieni, najprawdopodobniej nigdy nie mieli kontaktu z lekarzem rodzinnym, nie byli szczepieni.
- 04.06.2013 07:35 (aktualizacja 25.09.2023 13:57)
Reklama
Komentarze