Od długiego już czasu słyszy się o oszustwach podczas transakcji internetowych sprzedaży lub kupna.
Zdarzyło się, że ktoś zamawiając nowy model telefonu dostał fragment cegły w kratonie.
Niektórzy ubiegając się o lekko używany monitor bez zadrapań i plam – musieli zadowolić się porysowanym i zepsutym, który przybył kurierem.
|Takie wypadki zdarzają się, lecz organizatorzy aukcji internetowych dbają coraz lepiej o to, by zabezpieczać klientów przed tego rodzaju szachrajstwem.
Na wielu tego typu stronach istnieje prawo do zgłoszenia administratorowi strony niezadowolenia z usługi. Czasami przy większych oszustwach interweniuje nawet policja.
Większość transakcji przebiega jednak dość gładko i bezproblemowo, inaczej – jaki sens by był istnienia tych stron?
Zazwyczaj przy wyborze sprzedawcy kierujemy się opiniami jakie wystawili mu poprzedni klienci. Na Allegro opcja wystawiania opinii jest bardzo popularna. Kupujący czuje się o wiele bezpieczniej widząc dużą ilość komentarzy, które są pozytywne dla sprzedającego.
Warto korzystając z tego typu zakupów, przed rejestracją i rozpoczęciem użytkowania zapoznać się z regulaminem oraz prawami klienta i sprzedawcy.
Czy jesteś zadowolona z kupowania przez internet, a może zdarzyło Ci się kiedyś na tym przejechać?
,, Wielokrotnie korzystałam z kupowania w internecie, bo to wygoda i duży wybór. Nigdy nie trafiło do mnie nic niezgodnego z opisem i ogólnie byłam zawsze bardzo zadowolona. Jedyna wada jaką spotykam, to częste nie wysyłanie przez sprzedawcę paczki na czas. Przesyłki dochodziły do mnie parę dni po umawianym terminie, ale nie był to specjalnie wielki problem.”
Patrycja
, Raz spotkałam się z nieprzyjemną sytuacją, ale to wynikło głównie z mojej nieuwagi. Szukałam konkretnego telefonu do kupienia. Nagle zauważyłam zdjęcie. Nie wyglądał specjalnie źle, a cena była zaskakująco niska. Nic – pecha miał facet z licytacją – pomyślałam. Obejrzałam zdjęcia i opis i jako, że do licytacji zostało dosłownie parę minut – przebiłam cenę. W wyznaczonym terminie przyszła paczka. Otwieram cała podekscytowana i dostrzegam w środku jest jedynie USB od tego telefonu. Później drobnym drukiem dostrzegłam na stronie, że sprzedawcy chodziło tylko o kabel, jednak wprowadził mnie i innych licytujących w błąd dając tylko zdjęcia telefonu. Zostałam z kablem, za który porządnie przepłaciłam.”
Aneta
A jak wy oceniacie zakupy przez internet?
Fot.: www.nowinki.be
Komentarze