Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 18:40
Reklama

Łomżyńska Akademia Kompetencji

Z Karolem Gawkowskim Kanclerzem Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży rozmawia Artur Filipkowski


Z Karolem Gawkowskim Kanclerzem Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży rozmawia Artur Filipkowski.

 Od lutego pełni Pan zaszczytną funkcję Kanclerza uczelni. Zawsze mnie zastanawiało jaki jest widok z okna rektora w „Jańskim”.  Budynek Fidelisa został zbudowano w międzywojniu w najpiękniejszej części Łomży: wisi nad doliną Narwi – czy ten widok pobudza do działania?

Karol Gawkowski: Rzeczywiście pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę podejmując pracę w szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży był właśnie ten piękny widok. Muszę Panu powiedzieć, że gdy trafiłem wiosną do uczelni to powitał mnie mocno uspokajający krajobraz, roztaczający się od Czarnocina do Drozdowa. Wystarczy się odwrócić fotelem do okna by człowieka ogarnęła fala uspokojenia i refleksji. Niewątpliwie jest to atrakcja na miarę punktu widokowego, ponieważ taka panorama jest unikalna w skali kraju.

Uczelnia ma bardzo atrakcyjne położenie.

 K.G: Bardzo możliwe, że jest to jedyna uczelnia w kraju położona na tak pięknym terenie.

Piękna wiosna, lato jesień... ale właśnie: co we wrześniu w „Jańskim”?

K.G: Wrzesień w „Jańskim” zapowiada się bardzo pracowicie, jako uczelnia organizujemy wtedy wszelkiego rodzaju kursy i spotkania z naszymi przyszłymi studentami jak również z mieszkańcami  Łomży i nie tylko. „Jański” wychodzi z propozycją Akademii Kompetencji, czyli udostępnia mieszkańcom naszego regionu nabycie kwalifikacji, nowych umiejętności. A wszystko to będzie podane w przystępnej formie krótkich warsztatów. Harmonogram i typ warsztatów jest przedstawiony na naszym portalu internetowym. Niedługo zaprezentujemy konkretny terminarz zajęć. Serdecznie zapraszam do skorzystania. Cały personel „Jańskiego” spędzi wrzesień bardzo pracowicie.

Stoją przed nami nowe edukacyjne wyzwania, klasycznie rozumiana edukacja zmierza w kierunku coraz większej specjalizacji i uzawodowienia szkolnictwa. Czy w związku z tym przewiduje Pan jakieś zmiany w „Jańskim”?

K.G: Uzawodowienie szkolnictwa wyższego ma dotyczyć całego kraju. W ostatnich latach obserwujemy znaczną przewagę szkolnictwa zawodowego nad szkolnictwem ogólnokształcącym. Moim zdaniem wszystko powinno mieć swoje uzasadnienie. Reasumując: szkolnictwo zawodowe i szkolnictwo humanistyczne powinny mieć w systemie krajowej edukacji swoje miejsce, nie należy tych typów edukacji przeciwstawiać sobie. Edukacja jest procesem który składa się i z umiejętności, i z wiedzy. Posiadając odpowiednie umiejętności możemy powiedzieć, że mamy też określony rodzaj wiedzy. Natomiast, zjawiska deprecjonujące kształcenie humanistyczne bądź techniczne uważam za szkodliwe: mówię tu i o uczniach, i o studentach. Dopiero wiedza poparta praktyką staje się skuteczna.

Planujecie Państwo prowadzenie zajęć bardzo praktycznych, które mają swój rodowód w Stanach Zjednoczonych.

K.G: Tak, w ofercie szkoły „Jańskiego” mamy mi. in. międzynarodowe studia coachinku i jest to zupełna nowość jeżeli chodzi o nasz rynek edukacyjny. Wychodzimy z ofertą poza bramy naszego miasta. Uczniowie będą mieli okazję skorzystać ze studiów podyplomowych. Planujemy także otworzenie takich kierunków w Białymstoku. Będą to studia nieco odmienne od tradycyjnego modelu nauczania. Nie będę się nad tym rozwodził, to temat na następną rozmowę. Powiem tylko, że tego typu studia są w kraju sprawą bardzo rzadką – najbliżej funkcjonują w warszawskim ośrodku edukacyjnym. W Łomży zostanie stworzona możliwość studiowania i uzyskania konkretnego zawodu. Mieszkańcy północno-wschodniego regionu nie będą musieli emigrować za edukacją do Warszawy.

Panie Kanclerzu, kolejny problem krajowej oświaty to zwolnienia. Czy w „Jańskim” planowane są redukcje zatrudnienia?

K.G: Nie przewidujemy żadnych redukcji kadrowych. Wychodzimy z założenia, że dobry pracodawca nie wyrzuca na bruk pracownika.

Dobry pracodawca wręcz za punkt honoru bierze nie zwalnianie pracowników. 

K.G: Całkowicie się z tym zgadzam. Moim zdaniem, jeżeli pracownik jest na odpowiednim poziomie i spełnia oczekiwania pracodawcy, to ja nie widzę żadnych przesłanek by decydować o jego zwolnieniu. Cenię zaufanych, lojalnych pracowników, a takich w „Jańskim” posiadam i nie mam zamiaru redukować kadry. Oczywiście godziny pracy podlegają różnym metamorfozom ale redukcji w pracownikach nie przewiduję.

Jakie Pan Kanclerz ma marzenia?

K.G: Marzę by nigdy nie zamurowano mi okna w gabinecie, mówię tak żartobliwie... Moim marzeniem jest spełniać oczekiwania studentów i uczniów naszej szkoły, jeżeli oni będą zadowoleni, to będzie świadectwem dobrze wykonanej przez nas pracy. Kolejnym moim marzeniem jest to by czynniki zewnętrzne pozwoliły na spełnienie wszystkich tych marzeń i planów.

Myślę, że ma Pan dużo ambicji i wielką chęć działania. Mam wrażenie, że przychodzi znowu dobry czas dla „Jańskiego”.

K.G: Miejmy nadzieję, że tak będzie. Dołożę wszelkich starań by uczelnia dobrze funkcjonowała i przeżyła swoisty renesans. Przy olbrzymiej ilości uczelni w Polsce, ciężko jest prosperować dobrze i utrzymać kształcenie na wysokim poziomie. W takiej sytuacji jakość świadczonych usług staje się kluczem do przetrwania i dobrego funkcjonowania szkoły.

 Tego też Panu gorąco życzę. Dziękuję za rozmowę.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama