Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 18:15
Reklama

Niedziela Palmowa w Ciechanowcu

Padł rekord zainteresowania tradycyjnym konkursem palm wielkanocnych w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu z okazji Niedzieli Palmowej. Po raz pierwszy przekroczona została liczba 500 - wierni przygotowali dokładnie 522 pięknie zdobione, bardzo strojne, kolorowe palmy i palemki.

Padł rekord zainteresowania tradycyjnym konkursem palm wielkanocnych w  Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu z okazji Niedzieli Palmowej. Po raz pierwszy przekroczona została liczba 500 - wierni przygotowali dokładnie 522 pięknie zdobione, bardzo strojne, kolorowe palmy i palemki.

W konkursie wzięli udział indywidualni twórcy, rodziny, ale także placówki opiekuńcze i wychowawcze. Każdy obecny na uroczystości Palmowej Niedzieli i na podsumowaniu, otrzymał nagrodę. Zakwalifikowanych do finałowej oceny palm było kilkadziesiąt. Musiały one spełniać wszystkie wymagania regulaminowe, a dodatkowo zachwycać pomysłowością i pięknem. Na palmach widniały przede wszystkim kolorowe bibuły, bazie, wstążki, trawy, kwiaty i bukszpan.

- Tworzenie palmy wielkanocnej to fajna i kreatywna zabawa - mówiła Agata Dąbrowska, która przygotowała własną pracę na konkurs. - Mam nadzieję, że przyszłe pokolenia również będą kultywować tę tradycję, bo jest niezwykle barwna i sięga do czasów życia Jezusa.

Palmy wielkanocne święci się na pamiątkę uroczystego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Zwyczaj robienia palemek pochodzi z czasów słowiańskich. Wtedy nosiły miano wiechy, a ich tworzeniem zajmowali się młodzieńcy. Wiechy były przygotowywane do wiosennych igrzysk. Gdy wiecha była bardziej okazała, rozbudowana, świadczyło to o sile, sprycie i odwadze jej konstruktora, który dojrzał do założenia własnej rodziny i prowadzenia gospodarstwa. Czasy chrześcijańskie zmodyfikowały wiechę i jej znaczenie, choć wiara w magiczną moc poświęconej w Kościele palmy nadal się utrzymuje. W czasach średniowiecza gospodarz brał witki wierzby, wieczorem w Wielki Czwartek robił z nich krzyżyki, aby w Wielki Piątek z samego rana pójść na pole i je wetknąć w zaoraną ziemię, co miało przynieść urodzaj i chronić uprawy przed klęskami żywiołowymi. Takie wierzbowe krzyżyki zostawiał też na strychu, w stodole, sadzie, ogrodzie, chlewie i innych zabudowaniach gospodarskich. Wierzbowe gałązki miały chronić ludzi, ich domy i dobytek przed wszelkim złem. Poświęconą palmą skrapiano dom, gładzono zwierzęta (głównie krowy i owce), kreśląc nad ich głowami znak krzyża. Wyprowadzane na pierwszy wypas zwierzęta obowiązkowo musiały być uderzone poświęconą palmą, co miało zapewnić im zdrowie, aby dawały więcej mleka i odpędzić złe moce.

W religii chrześcijańskiej palma jest symbolem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Dzisiejsze palmy to nie tylko gałązki wierzby, ale także często rośliny wiecznie zielone, np. bukszpan, barwinek, borówka, cis, widłak oraz zioła. Wielkość, wygląd i technika robienia palmy zależy od regionu.

Jedną z największych procesji z udziałem palm w województwie podlaskim jest Niedziela Palmowa w Ciechanowcu. Konkursy na najpiękniejszą palmę wielkanocną nadal pozostają tradycją w każdej części Polski. Ostatnie słowo w kwestii długości i barwności palmy wielkanocnej nie zostało jeszcze powiedziane. Jak dotąd rekordzistką jest około 40 metrowa palma z Lipnicy Murowanej. Z pewnością doczekamy się kolejnych rekordów, ale to dobrze, przynajmniej piękny zwyczaj robienia palm wielkanocnych nie zniknie tak szybko i poznają go kolejne pokolenia.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama