W przeddzień Wigilii podpisana została w łomżyńskim Ratuszu ważna umowa dotycząca finansowania budowy Parku Przemysłowego Łomża. Przedsięwzięcie, które ma dać szansę młodym oraz innowacyjnym przedsiębiorcom, skorzysta z dofinansowania z unijnych funduszy z Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Idea Parku niesłusznie jest krytykowana – podkreślał prezydent Mieczysław Czerniawski. - Nie będzie obciążeniem dla finansów miasta, a przeciwnie, dzięki przyjętej przez nas formule, może już od startu mieć znaczenie komercyjne.
Jak wyjaśnił wiceprezydent Beniamin Dobosz, wraz z podpisaniem dokumentów przez szefa PPŁ Andrzeja Kiełczewskiego oraz Jacka Piorunka z zarządu województwa podlaskiego, rozpoczyna się realizacja pierwszego etapu projektu.
- Będzie to przede wszystkim inkubator przedsiębiorczości przeznaczony dla młodych firm, obecnych na rynku dwa – trzy lata oraz tych z dłuższym „stażem”, ale wprowadzających innowacyjne rozwiązania. Chcemy, aby park był jedną z najważniejszych instytucji transferu tak oczekiwanej przez mieszkańców Łomży pomocy publicznej do młodych przedsiębiorców.
Władze miasta mają nadzieje, że w parkowych obiektach uda się zgromadzić nie tylko firmy, ale także instytucje doradcze i z tzw. otoczenia biznesu.
- Udało się już w Łomży zrobić wiele rzeczy absolutnie niezbędnych w każdym mieście, takich jak np. przygotowanie terenów inwestycyjnych – mówił Jacek Piorunek. - Wierzę, że park będzie wejściem na kolejny szczebel i nie stanie się kulą u nogi dla dla samorządu.
Prezes PPŁ Andrzej Kiełczewski przybliżył główne założenia przedsięwzięcia, które rozpocznie się od budowy inkubatora przedsiębiorczości.
- W 2016 roku powinno być tam 15 firm, a docelowo będzie tam mogło się znaleźć 30 – wyjaśniał. - Oczywiście zakładamy rotację, ponieważ po pewnym czasie za korzystanie z infrastruktury przedsiębiorcy będą musieli ponosić pełną odpłatność.
Jak podkreślili uczestnicy spotkania w Ratuszu, Park Przemysłowy Łomża wraz z otoczeniem, będzie także istotnym elementem zagospodarowania części Łomży w rejonie ulic Sikorskiego, Fabrycznej, Żabiej, czyli obecnych terenów kolejowych.
Komentarze