Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 06:02
Reklama

Nie było podpałki

Trzy potencjalne ogniska zapalne zawierał jeszcze kilka godzin temu program kolejnej sesji Rady Miejskiej Łomży.

Trzy potencjalne ogniska zapalne zawierał jeszcze kilka godzin temu program kolejnej sesji Rady Miejskiej Łomży. Miało dość do debaty o cenach biletów komunikacji miejskiej, kolejnego starcia o Park Przemysłowy Łomża oraz postulowanego przez wiceprzewodniczącego samorządu Zbigniewa Lipskiego „osądu” nad radną Elżbietą Rabczyńską z powodu jej wypowiedzi w jednej z lokalnych stacji radiowych. Z różnych powodów ogniska nie rozgorzały płomieniem.

Podczas niedawnej rozmowy radiowej radna Elżbieta Rabczyńska stwierdziła na antenie, że część radnych nie głosuje suwerennie, ale popierając prezydenta kierują się zależnościami pracowniczymi lub sympatiami partyjnymi. W tym kontekście padło nazwisko Zbigniewa Lipskiego oraz nazwa „PZPR”. Radny poczuł się urażony i skierował do kierownictwa Rady Miejskiej pismo z wnioskiem o zajęcia się wypowiedzią koleżanki z samorządu. Na sesję jednak nie dotarł z powodu choroby i sprawa spadła z programu.

Kwestie prawne zadecydowały natomiast, o zdjęciu punktów o cenach biletów (nie dotarła opinia jednej z organizacji związkowych) oraz o objęciu przez miasto udziałów w Parku Przemysłowym Łomża. Ta inicjatywa ma w łomżyńskim samorządzie zawziętych przeciwników, którzy prawdopodobnie ostrzyli sobie zęby na kolejną batalię, ale musieli obejść się smakiem. Jak wyjaśnił prezydent Mieczysław Czerniawski, powstał w tej kwestii spór prawny: czy uchwalenie budżetu miasta, w którym znajduje się zapis o udziałach wystarczy czy konieczna jest odrębna decyzja Rady Miejskiej. Dlatego problem być może wróci – podobnie jak i pozostałe - na jednej z kolejnych sesji.         


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama