Kilkaset osób wzięło udział w pożegnaniu doktora Stefana Iwanowskiego. Na zabytkowym cmentarzu przy ul. Kopernika w Łomży spoczął obok żony, Ewy Iwanowskiej zmarłej 10 lat temu.
Wzruszającym listem odczytanym przez doktora Telesfora Saracyna oddał hołd zmarłemu jego wieloletni przyjaciel i uczestnik wspólnych zmagań o zdrowie pacjentów profesor Jan Podgórski. Pożegnał wspaniałego lekarza i człowieka "imponującej postury i gołębiego serca".
Stefan Iwanowski 1 stycznia ukończył 58 lat. Od wielu lat kierował oddziałem rehabilitacyjnym Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Był wysokiej klasy specjalistą w dziedzinie ortopedii i traumatologii oraz rehabilitacji. Współpracował ze środowiskami medycznymi i naukowymi Warszawy, dzięki czemu łomżyński szpital mógł poszerzać swoją ofertę dla pacjentów. Ceniony był nie tylko za wiedzę i umiejętności lekarskie, ale także za życzliwość dla chorych potrzebujących pomocy i koleżeńskość.
Jego zwłoki znaleźli w domu współpracownicy, gdy kilka dni temu nie pojawił się w pracy.
Komentarze