- Mogli być elitą kraju - ministrami, naukowcami, sędziami czy artystami - gdyby tylko chcieli stanąć po stronie ówczesnej władzy - mówił o żołnierzach zwanych "wyklętymi" ksiądz biskup Tadeusz Bronakowski podczas mszy w kościele Krzyża Świętego w Łomży. - Ale oni odrzucili mamonę i doczesność dla miłości do ojczyzny i do Boga. Z jakim wzruszeniem patrzymy, gdy wśród szczątków wydobywanych z tych mogił, które miała okryć niepamięć, błyskają medaliki i krzyżyki, znaki wiary.
W tak wyjątkowy sposób Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" ustanowiony przez Sejm w 2011 roku jeszcze w Łomży sie nie odbywał. Członkowie Łomżyńskiego Klubu Myśli Patriotycznej przy współpracy z organizacjami Rycerze Kolumba oraz Związkiem Strzeleckim "Strzelec" przygotowali kilkudniowy cykl wydarzeń. Jednym z kulminacyjnych była msza celebrowana przez księdza biskupa pomocniczego Diecezji Łomżyńskiej Tadeusza Bronakowskiego. Swoją homilię w znacznej części poświęcił hołdowi dla tych, o których przez wiele lat nie można było "głośno i odważnie" mówić. Mówił także o rozumieniu i znaczeniu terminów takich jak patriotyzm czy tradycja współcześnie.
- Polska potrzebuje naszego honoru i odwagi - podkreślał duszpasterz. - Ten codzienny patriotyzm musi dotyczyć także radzenia sobie z bardzo bolesnymi sprawami - zapaścią demograficzną, emigracją, niesprawiedliwością społeczną, plagą alkoholizmu. Bardzo głośno jest w mediach o jednym nietrzeźwym polityku, a nie ma mowy o tym, że rocznie umiera w naszym kraju 10 tysięcy osób z powodu alkoholu.
Biskup Tadeusz Bronakowski, który jest przewodniczącym Zespołu do spraw Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski przypomniał także o rozpoczynającym się właśnie 47. Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu pod hasłem "Kochająca matka - zawsze trzeźwa".
Kolejnymi częściami niedzielnych uroczystości Dnia "Żołnierzy Wyklętych " w kościele Krzyża Świętego było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przy kamieniu poświęconym poległym oraz symbolicznym słupie granicznym Polski. Dokonali tego młodzi ludzie z Klubu Myśli Patriotycznej oraz m. in. biskup Tadeusz Bronakowski i poseł Lech Kołakowski.
Ksiądz Radosław Kubeł z parafii Krzyża Świętego poinformował o przekazaniu władzom miasta 700 ankiet z poparciem dla nadania jednej z nowych ulic Łomży imienia rotmistrza Witolda Pileckiego, jednego z wielkich bohaterów podziemia niepodległościowego.
- Także w tej przestrzeni publicznej miasta muszą się pojawiać znaki odpowiadające naszym uczuciom patriotycznym - mówił kapłan.
Na zakończenie odbyła się w Centrum Katolickim projekcja dokumentalnego filmu "Ostatni - wspomnienia żołnierzy NSZ z Ziemi Łomżyńskiej".
Ważne wydarzenia związane z Narodowym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" miały w Łomży miejsce także wcześniej. Kilkaset osób wysłuchało wykładu doktora Krzysztofa Sychowicza o "Konspiracji niepodległościowej w powiecie łomżyńskim w latach 1944 - 1957", a następnie w mszy świętej w intencji Ojczyzny w Katedrze. Uczestnicy przemaszerowali później pod pomnik Pamięci Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski 1939 - 1956 koło dawnego Urzędu Wojewódzkiego. Były transparenty i okrzyki sławiące bohaterów, ale także niosły się ulicami Łomży słowa "Precz z komuną" czy "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Pod pomnikiem wzbiły się w niebo kolorowe race, a znicze pamięci zapłonęły na kwaterach bohaterów na zabytkowym cmentarzu przy ul. Kopernika.
Ostatnim akcentem łomżyńskich obchodów będzie wykład Pawła Niziołka z Oddziału Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu na temat Danuty Siedzikówny "Inki" oraz poświęconego tej postaci filmu w niedzielę 9 marca o godz. 16 w Centrum Katolickim przy parafii Krzyża Świętego.
Komentarze