Jak mówią eksperci: żywe ryby to jednak śliskie cholery i się wysmykują. Dlatego szefostwo ŁCM zdecydowało się na ewolucyjny rozwój nowej specjalizacji placówki.
MS
01.04.2016 08:06
(aktualizacja 19.08.2023 15:40)
Zdrów jak ryba – ludowa mądrość wyraźnie wskazuje, co jest ideałem dobrej kondycji ciała i umysłu. Dążenie do ideału jest od początku racją istnienia Łomżyńskiego Centrum Medycznego. Nic zatem dziwnego, że zrodziła się tam zupełnie nowatorska idea jak dojść do ideału zdrowia. Więcej o tym w kolejnym odcinku: Co słychać, Panie Doktorze?
Jak mówią eksperci: żywe ryby to jednak śliskie cholery i się wysmykują. Dlatego szefostwo ŁCM zdecydowało się na ewolucyjny rozwój nowej specjalizacji placówki. Na razie ryby będą nieżywe, ale oczywiście świeże. Będą zawijane w ryż i algi, podawane pacjentom w towarzystwie odpowiednich przypraw, a każda z tych ingrediencji dostarczy organizmowi dobroczynnych składników. Profilaktyczny skutek ma być piorunujący – pacjenci uzyskają zdrowie bez kłucia, prześwietlania i krojenia, a cały zespół Łomżyńskiego Centrum Medycznego - lekarze, pielęgniarki, położne, kadra administracyjno – techniczna - będzie się mógł poświęcić połowom wędkowym lub sieciowym. Waldemar Pędziński rozmyśla już zresztą o pionierskim w kraju instytucie medyczno – rybackim.
P.S. Informacja ta jest oczywiście żartem primaaprilisowym. Łomżyńskie Centrum Medyczne pozostaje przy leczeniu ludzi.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze