Powiedzialbym port "nie- do- rzeczny".Sledzilem I cieszylem sie z planow budowy deptaku nad brzegiem Narwi.O "porcie" myslalem jako o nowoczesnej stanicy,przystani czy marynie z dystrybutorem paliwa dla lodzi motorowych I miejsca dla zacumowania kilkunastu kajakow splywu kajakowego .no I oczywiscie z infrastruktura do obslugi tychze wodniakow. A tu czytam ze nie ma nawet pitnej wody.(kiedys mozna bylo napic sie wody prosto z rzeki) Deptak wyglada niezle,ale lokalizacja tego "portu" wydaje mi sie niezbyt trafiona.wprawdzie nie jestem specjalista od "hydrobudow",ale te czesc bulwarow wraz z portem zbudowana jest na niskim brzegu rzeki.(od tzw plazy zydowskiej .port umiejscowiony. do Ul Zjazd gdzie kiedys byla rura sciekowa mleczarni).Ikazdy kto ma do czynienia z rzeka wie ze tam jest niski brzeg ,gdzie woda nanosi material skalny itp.Trzeba bylo wczesniej o tym pomyslec lub o kosztach eksploatacji tego obiektu.A teraz stercza betonowe bloki do niczego nie sluzace. O trudnosciach splawnosci Rzeki wiadomo od dawna. Stateczki zeglugi mazurskiej czy augustowskiej zjawiali sie w Lomzy wiosna na miesiac najwyzej dwa.Chcialbym rowniez przypomniec ze w latach 60-tych ,w upalne lato mozna bylo w okolicach plazy miejskiej rzeke przechodzic .Moj wniosek jest taki planowac nalezy modrze I szybko.Dlugie myslenie jak w przypadku bulwarow przynislo niezbyt dobre rozwiazanie.Podobnie dzieje sie z "Hala Targowa"!!
Gość
12.08.2014 11:12
To tak jakby kupić samochód, Hummera który ma 3 metry szerokości i iść do Urzędu Miasta z żądaniem poszerzenia ulic bo się nie mieści. Trochę rozsądku, kupuje się łódź biorąc pod uwagę rzekę, czy kupuje się największą na jaką mnie stać, ot tak, by się pokazać a potem marudzi że rzeka za płytka?
Komentarze