Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 08:00
Reklama

Talerzyk, bańki i przestrzeń wolnej myśli

Na razie jeszcze można było wyrazić to, co się myśli na piśmie i rysunkiem. Chociaż w planach było już także przemawianie przez głośniki na dowolne tematy. "Malowanki Łomżyńskie" stanowiące część projektu "Konsultujesz?...Czyli o dialogu w Łomży"
Talerzyk, bańki i przestrzeń wolnej myśli

Na razie jeszcze można było wyrazić to, co się myśli na piśmie i rysunkiem. Chociaż w planach było już także przemawianie przez głośniki na dowolne tematy. "Malowanki Łomżyńskie" stanowiące część projektu "Konsultujesz?...Czyli o dialogu w Łomży" zagościły dopiero po raz pierwszy na Starym Rynku i jest nadzieja, że nie ostatni.

- Jak wiadomo, musieliśmy odłożyć planowane na naszej imprezie malowanie muralu na placu Niepodległości, choć całkowicie z tego przedsięwzięcia nie rezygnujemy i szukamy nowej lokalizacji dla malowidła  - mówi Małgorzata Kijak z białostockiego Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych, który koordynuje działania kilku organizacji związanych z "Malowankami...". - Wspólnie coś robić i bawić się można jednak także w inny sposób i to właśnie proponujemy.

W imprezę włączyło się kilka organizacji pozarządowych. Każda z własnymi pomysłami. Nad łomżyńskim Rynkiem wzbiły się w niebo setki baniek mydlanych. Entuzjastkami tej rozrywki okazały się m. in. Natalka (11 lat) i Julka (9) z bloku przy pobliskiej Kaznodziejskiej.

- Najpierw usłyszałyśmy bębny, no to trzeba było sprawdzić co się dzieje. I jest fajnie - tłumaczą z przejęciem wyczarowując małe i wielkie bańki. Dopytują też o telewizję, bo chciałyby wystąpić i poczuć się jak gwiazdy.

Kilka kroków dalej, dwie kolejne dziewczynki, chyba jeszcze młodsze, zafascynowane wpatrują w wirujące koło garncarskie.

- Chciałabym zrobić talerzyk - mówi Wiktoria. - A ja kubeczek - dodaje jej mniejsza towarzyszka. Tworzenie z gliny to nie jedyna możliwa droga życiowa Wiktorii. - Jestem też piosenkarką - informuje. I głośno zastanawia się czy mogłaby się odważyć na występ z zespołem, który kilkanaście metrów dalej przyciąga widzów ostrymi brzmieniami.

Kilka metrów w drugą stronę i jesteśmy w świecie plastyki. Swoją propozycję, a zarazem grę dla uczestników, przygotował fotografik Iwo Świątkowski. Wcale nie tak łatwo jest rozpoznać, które miejsca Łomży zostały uwiecznione na dawnych fotografiach.

Małgorzata Kijak i pozostali koordynatorzy imprezy wskazują jeszcze na Przestrzeń Wolnej Myśli z miejscem na wpisywanie swoich refleksji na dowolne tematy. Są też gry dotyczące miasta i województwa, warsztaty kulinarne, wspólne malowanie minimuralu i śpiewanie.

- Każda inicjatywa, która ożywia centrum naszego miasta jest cenna - nie ma wątpliwości Krzysztof Staniórski, organizator akcji Obudźmy Łomżyńską Starówkę. - Trzeba tylko do tego cierpliwości i dobrych pomysłów.               

 

Malowanki Łomżyńskie przygotowały dla mieszkańców miasta organizacje pozarządowe w ramach projektu Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych w Białymstoku „Konsultujesz...czyli o dialogu w Łomży”, w którym partnerem jest Urząd Miejski. W imprezę na Starym Rynku wkład organizacyjny włożyły:  Stowarzyszenie na Rzecz Kultury i Dialogu 9/12, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych, Fundacja Czas Lokalny, Ja i Ty Stowarzyszenie Ludzi Aktywnie Naznaczonych, Galeria 6/9.

GALERIA ZDJĘĆ


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama