W kompleksie leśnym w gminie Zbójna doszło do nietypowego zdarzenia. Łomżyńscy komendanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego mężczyzny, który powiedział, że jego wujek wyszedł z domu o 11 i do chwili obecnej nie wrócił do domu. Z uwagi na panujące niskie temperatury oraz zapadający zmrok, rodzina postanowiła zawiadomić policję. Policjanci najpierw przeszukali teren posesji, ale nie udało im się znaleźć zaginionego.
Na miejsce przybył jego sąsiad, który powiedział funkcjonariuszom, że zaginiony często go odwiedzał i razem pili alkohol. Sąsiad wspomniał również, że z pomieszczenia gospodarczego zniknęły dwie butelki wódki. Podejrzewał, że mężczyzna mógł je zabrać ze sobą. Na miejsce sprowadzono psa tropiącego, który podjął trop w pomieszczeniu gospodarczym.
Kalila, tropiąc między zabudowaniami, zaprowadziła funkcjonariuszy do niewielkiego zagajnika. Tam znaleziono prowizoryczny szałas oraz zaginionego mężczyznę, siedzącego kilka metrów dalej. 58-latek był nietrzeźwy i mocno wyziębiony. Policjanci natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Do czasu jej przyjazdu funkcjonariusze zajęli się mężczyzną, udzielając mu pierwszej pomocy i umieszczając go w radiowozie, aby się ogrzał. Odnaleziony trafił pod opiekę lekarzy.
Komentarze