Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów, ale pierwsza połowa, mimo kilku okazji, nie przyniosła żadnych goli. Kluczowy moment nastąpił tuż po przerwie, kiedy w 46. minucie zawodnik Mławianki, Ivan Hurenko, otrzymał czerwoną kartkę, co zmusiło gospodarzy do gry w osłabieniu. ŁKS Łomża, grając w przewadze, długo nie potrafił przełamać defensywy rywali, aż w końcu w 70. minucie spotkania Sebastian Zieleniecki wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego, umieszczając piłkę w siatce głową. Łomżanie objęli prowadzenie 1:0.
Wydawało się, że goście przejmą pełną kontrolę nad meczem, ale Mławianka nie poddała się i w 85. minucie Michał Stryjewski doprowadził do wyrównania. Gdy remis wydawał się nieunikniony, ŁKS Łomża pokazał swoją determinację. W doliczonym czasie gry, w 93. minucie, Adrian Bielka zdobył decydującego gola, dając swojej drużynie trzy cenne punkty.
Trener ŁKS-u, Marcin Płuska, na pomeczowej konferencji podkreślał, że jego drużyna stworzyła więcej sytuacji bramkowych w pierwszej połowie, mimo że nie grała jeszcze w przewadze. Krytycznie odniósł się do błędu, który kosztował jego zespół stratę bramki, ale pochwalił swoich zawodników za walkę do końca i zaznaczył, że ostatnie trudne momenty zostawili już za sobą. "Ciężka praca i gra do końca przyniosły efekt" – powiedział Płuska, wyrażając nadzieję, że to zwycięstwo będzie fundamentem pod kolejne ligowe sukcesy.
Już w najbliższą sobotę ŁKS Łomża będzie miał okazję kontynuować dobrą passę. Na swoim stadionie podejmie Wigry Suwałki w derbach województwa, a początek tego wyczekiwanego spotkania zaplanowano na godzinę 19:26. Mecz z pewnością przyciągnie wielu kibiców, którzy liczą na kolejne zwycięstwo swojej drużyny.
Komentarze