Od początku meczu piłkarki z Piątnicy narzuciły swoje tempo gry, kontrolując wydarzenia na boisku. Mimo ciągłych ataków i wielu prób zdobycia bramki, ulewny deszcz i ciężkie warunki atmosferyczne utrudniały skuteczność. Dopiero w 30. minucie Izabela Łada przełamała impas, biorąc odpowiedzialność na siebie. Przeprowadziła znakomity rajd przez środek pola, mijając rywalki, jedną po drugiej, a następnie oddała precyzyjny strzał, dając swojej drużynie prowadzenie 1:0.
Niestety, tuż przed przerwą doszło do błędu na linii obrona - bramkarka, co bezlitośnie wykorzystały zawodniczki z Tomaszowa, doprowadzając do wyrównania na 1:1. Mimo przewagi w pierwszej połowie, piłkarki Fortów schodziły do szatni z wynikiem remisowym.
Po przerwie, po rozmowie z trenerem, zawodniczki Fortów wyszły na boisko z jeszcze większą determinacją. Od początku drugiej połowy dominowały na boisku, szukając okazji do objęcia prowadzenia. W 60. minucie Kamila Banach ruszyła prawą stroną, perfekcyjnie dogrywając piłkę do Oli Bączek, która obróciła się z piłką, próbując oddać strzał. Została jednak sfaulowana przez obrończynię rywalek, a sędzia wskazał na rzut karny. Klaudia Chętnik pewnie wykonała jedenastkę, wyprowadzając Forty Piątnica na prowadzenie 2:1.
Nie minęło wiele czasu, a Fortianki znów zaskoczyły rywalki. Szybko rozegrany rzut z autu doprowadził do kolejnej bramki – Izabela Łada idealnie zagrała do Oli Długozimy, która po walce z bramkarką rywalek zdołała w końcu umieścić piłkę w siatce, ustalając wynik na 3:1.
Chwilę później sędzia zakończył mecz, a radość piłkarek Fortów Piątnica była ogromna. To historyczne zwycięstwo nad zespołem z Tomaszowa Mazowieckiego umacnia ich pozycję i dodaje pewności siebie w kolejnych meczach.
Komentarze