W warsztatach wzięli udział mieszkańcy Warszawy. Praca twórcza pochłonęła wszystkich uczestników warsztatów, wykonanie własnego dzwonka nie należy do najłatwiejszych, ale pozwoliło na odkrywanie w sobie wrażliwości, estetyki i rozbudzało wyobraźnię. Wzięli w niej udział także Bułgarzy mieszkający w Polsce. Okazało się że praca twórcza jednoczy także więzy rodzinne.
Swój własny dzwonek wykonała także Pani ambasador Bułgarii Margarita Ganeva. Pani Ambasador oficjalnie otworzyła wystawę „Ruch, wibracja, dźwięk”. Jak mówiła, Bułgarzy czekają na wakacje i przeżycia z nimi związane. Polacy od lat jeżdżą do Bułgarii nad morze i w góry, które tej części Europy są wyjątkowe. Wystawa Ivayly, pokazuje duchowość jakiej można doznać właśnie w Bułgarii, a kosmicznej jej moc to pieśni ludowe i PanEuRytmia, taniec który jest stworzony przez Petyra Dynowa, bułgarskiego przewodnika duchownego. 11 lipca obchodzona jest 160 rocznica jego urodzin.
Otwarciu wystawy towarzyszył pokaz PanEuRytmii pod kierunkiem Ivayly Roszak. Artystka jak mówiła dojrzała duchowo do stworzonej przez bułgarskiego duchownego filozofii Kultury Miłości. Petyr Dynow nigdy nie nadał ruchowi formalnej struktury. Natomiast opracował w najdrobniejszych szczegółach idealny sposób życia, zgodny z boskimi i naturalnymi prawami. Uczył, jak kochać, pracować, rozmawiać i odpoczywać, jak żyć w samotności, a jak w parze, jak wychowywać dzieci i jak się odżywiać. Jak zajmować się ciałem, a jak duszą. Przedstawiał swoją interpretację sprawiedliwości, dobra i zła, Boga i szczęścia, życia, radości i cierpienia. Taniec jest elementem tego sposobu nażycie.
Wystawa Ivayly Żivkowej Roszak nie jest pierwszą prezentowaną w Bułgarskim Instytucie Kultury. W tym roku zamyka sezon kulturalny, ale frekwencja podczas warsztatów tworzeni dzwonków, zainteresowanie PanEuRytmią udowodniły, ze to nie ostatni kulturalny most łomżyńsko – bułgarski.
Ivayly Żivkowa Roszak, Festiwal “Milion Dzwonków” nosiła w sobie od kilku lat. Zapewne za sprawą PanEuRytmii, to narzędzie spowodowało kolejną transformację wrażliwości artystki. Teraz czuje zaufania do siebie i do Wszechświata, czuje w sobie nadzieję i radość. A ja mówiła o niej Karolina Skłodowska, rozpętała burzę, bo wydawało jej się że dźwięk dzwonka skłoni ludzi żeby odwiedzili Galerię i tak się stało. Przez kilka miesięcy powstało 500 dzwonków. To nie było wyzwanie tylko przyjemność.
W Bułgarskim Instytucie Kultury powstało ponad 20 dzwonków, które staną się częścią kolejnej wystawy zbiorowej. Dzwonki z Warszawy podjadą na wystawę do Krakowa i Kazimierza Dolnego
Komentarze