Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 12:12
Reklama dotacje rpo

Kolekcjonerska sensacja w łomżyńskim muzeum

Obraz Reginy Mundlak wzbogacił zbiory Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. Urodzona w pobliskich Kosakach malarka była znana w międzywojniu, ale zginęła w obozie zagłady w Treblince. Większość jej prac uległa zniszczeniu, tak więc pojawienie się na internetowej aukcji portretu żydowskiej dziewczynki jest prawdziwą sensacją. Udało się go zakupić dzięki wsparciu prywatnych mecenasów i dopełni zbiór judaików łomżyńskiego muzeum.
  • Źródło: Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży
Kolekcjonerska sensacja w łomżyńskim muzeum

Autor: Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Regina Mundlak, malarka i rysowniczka pochodzenia żydowskiego, urodziła się w roku 1887 w Kosakach nieopodal Łomży. W roku 1901 jej rodzina przeniosła się do Berlina. Rychło ujawnił się plastyczny talent młodziutkiej  Reginy, który sprawił, że koszty jej artystycznej edukacji pokrył znany niemiecki malarz Max Liebermann; była też ogłoszona informacja o zbiórce pieniędzy na ten cel w żydowskiej gazecie „Ost und West”. Dalsze losy artystki były związane z Warszawą i Berlinem, gdzie po roku 1906 studiowała oraz Paryżem. Koncentrowała się na tematyce żydowskiej, przede wszystkim ukazywaniu codziennego życia najuboższych warstw społeczności żydowskiej. Nigdy nie eksperymentowała, nie czerpała z nowych trendów, proponując bardzo tradycyjne, realistyczne malarstwo, również olejne. 

Pierwszą wystawę indywidualną miała już w roku 1902 w Galerii Zachęta, po niej do roku 1938 poszły kolejne; nie tylko w Warszawie, ale również w Berlinie. Po wybuchu II wojny światowej znalazła się w warszawskim getcie, skąd w roku 1942 wywieziono ją do obozu zagłady w Treblince, gdzie została zamordowana. 

Na internetową aukcję z obrazem jej autorstwa trafił niedawno Sławomir Zgrzywa, historyk, kolekcjoner i członek rady Muzeum Północno-Mazowieckiego. Udało się go zakupić dzięki hojności Bogumiły i Janusza Cholewickich. Jak podkreślają Sławomir Zgrzywa i kustosz Adam Sokołowski, historyk z Muzeum Północno-Mazowieckiego, jest to kolekcjonerska sensacja.

- To bardzo cenne wzbogacenie zbioru judaików łomżyńskiego muzeum, ponieważ większość spuścizny po artystce uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej, najpewniej w czasie likwidacji warszawskiego getta - dodaje Adam Sokołowski. 

Nieliczne muzea czy zbiory prywatne mogą więc pochwalić się jej dziełami, choćby Żydowski Instytut Historyczny ma w swych zbiorach tylko fotografie jej prac. Już wkrótce portret żydowskiej dziewczynki autorstwa Reginy Mundlak, pochodzący z początku XX wieku, będzie można oglądać w muzealnym holu, gdzie zostanie wyeksponowany w podświetlanej gablocie.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama