Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 grudnia 2024 17:53
Reklama

Łomża na dobrych drogach

Wzrosły szanse na obwodnicę, pojawiła się nadzieja na kolejowe otwarcie na świat. Seria pomyślnych wiadomości dotyczących infrastruktury komunikacyjnej dotarła do Łomży. Być może nawet za kilka lat znów zacznie się podróżowanie z naszego miasta koleją do Warszawy czy Białegostoku.

Wzrosły szanse na obwodnicę, pojawiła się nadzieja na kolejowe otwarcie na świat. Seria pomyślnych wiadomości dotyczących infrastruktury komunikacyjnej dotarła do Łomży. Być może nawet za kilka lat znów zacznie się podróżowanie z naszego miasta koleją do Warszawy czy Białegostoku. 

Via obwiedzie Łomżę

Najważniejsze informacje dotyczyły od dawna dyskutowanej kwestii trasy Via Baltica. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął dwa istotne dokumenty, w których pojawia się droga nr 61 mająca stanowić podstawę szlaku z południa i zachodu Europy do krajów nadbałtyckich i do Skandynawii. Ekspresowa trasa "o standardzie drogi ekspresowej" od Ostrowi Mazowieckiej do obwodnicy Augustowa, wraz z obwodnicą Łomży, oraz od obwodnicy Augustowa do granicy polsko - litewskiej, wraz z obwodnicą Suwałk, znalazła się na liście priorytetowych zadań zapisanych w kontrakcie rządu z samorządem regionu na lata 2014 - 2023. Dokument został  uroczyście podpisany w Białymstoku (obszerniej informujemy o tym na stronie...). Zawarte w nim przedsięwzięcia uzyskają finansowanie z różnych źródeł - od funduszy unijnych z regionalnych programów operacyjnych przez budżet państwa i samorządów poszczególnych szczebli po państwowe fundusze celowe.    
Mocnym potwierdzeniem planów dotyczących Via Baltica są także zapisy przyjętego przez Radę Ministrów "Dokumentu Implementacyjnego do Strategii Rozwoju Transportu" z wykazem najważniejszych inwestycji drogowych do roku 2030.  Według oficjalnego komunikatu, "dokument jest kompleksowym planem rozwoju strategicznych inwestycji transportowych",  a to z kolei stanowi podstawę do ubiegania się o fundusze z Unii Europejskiej w latach 2014-2020. Budowa ekspresowej drogi nr 61 także jest tu rozdzielona na dwa zadania: Ostrów Mazowiecka - Augustów, Augustów - granica polsko-litewska.

Trzecim wreszcie ważnym dla Łomży wydarzeniem związanym z Via Baltica, a dokładniej jej fragmentem - obwodnicą miasta, stało się podpisanie decyzji środowiskowej dotyczącej jej budowy przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku. W ten sposób zwieńczona została sukcesem batalia, w której ramię w ramię występowali prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski, jego najzagorzalsi krytycy w samorządzie oraz społeczny komitet, który także skupiał ludzi z różnych środowisk politycznych. Impulsem do stworzenia tego wspólnego frontu stała się decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która rok usunęła sprawę obwodnicy Łomży z dokumentacji dotyczącej fragmentu trasy Via Baltica od Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna. Protesty, petycje, rozmowy dały efekt i procedury zostały przyspieszone.

Decyzja RDOŚ konkretyzuje wybór wariantu trasy, która omija Łomżę od zachodu (czyli poza granicami Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi). Kolejne kroki w tej sprawie należą już do białostockiego oddziału GDDKiA, gdzie mogą się rozpocząć przygotowania do przetargu na kolejne etapy dokumentacji, a wreszcie wykonanie obwodnicy. Ma to być dwujezdniowa droga ekspresowa o długości26 kilometrów(z czego 6 na połączenie z krajową trasą nr 64).

Poruszenie na szynach i ulicach

Rządowe i samorządowe plany przewidują także w najbliższych latach istotne wzmocnienie roli transportu kolejowego. W województwie podlaskim kluczowym przedsięwzięciem w tej dziedzinie będzie gruntowna modernizacja linii Warszawa - Białystok. Ale w kontrakcie są także inne inwestycje kolejowe, w tym szczególnie istotna dla Ziemi Łomżyńskiej rewitalizacja trasy z Łap przez Śniadowo w kierunku Ostrołęki i odgałęzienia ze Śniadowa do Łomży.

Linia powstała jeszcze w czasach carskich. Od wielu lat jest praktycznie nieużywana i niszczeje. PKP planowało jej zamknięcie, ale protesty samorządów i starania samorządu gminy Sokoły, który chciał przejąć administrowanie szlakiem i przywrócić na nim przynajmniej ruch towarowy, zmusiły władze kolejowe do zmiany decyzji.

Dla transportu szynowego powiały wreszcie pomyślniejsze wiatry, w znacznej mierze za sprawą Unii Europejskiej, i powrócił temat przywrócenia do życia trasy z Łap w kierunku Ostrołęki wraz z fragmentem Śniadowo - Łomża. Pierwszym krokiem stało się niedawno przekazanie przez zarząd województwa podlaskiego ponad pół miliona złotych (jeszcze ze "starego" regionalnego programu operacyjnego) na dokumentację niezbędną dla tego przedsięwzięcia. Finanse na modernizację torowiska mają już pochodzić z nowych unijnych funduszy na lata 2014 - 2020. 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama