Polska postawiła się w szeregu krajów najbardziej demokratycznych i nowoczesnych. Historia pokazuje, że kiedy na ziemiach polskich walczono o niepodległość, Polki toczyły podwójną walkę – o wolność Polski i Polek. Poniekąd jest tak do dzisiaj.
O nierównościach wśród kobiet i mężczyzn można pisać wiele. Nierówności płacowe, na rynku pracy (większość stanowisk na wysokich szczeblach piastowanych jest przez mężczyzn), przemoc fizyczna, słowna i ekonomiczna, to tylko nieliczne z wielu trudności z jakimi mierzą się kobiety.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez IBRIS i Stowarzyszenie Kobiety w Centrum ,,Czy miasto jest kobietą?”, co czwarta Polka uważa, że włodarze polskich gmin i miast nie uwzględniają potrzeb kobiet w zarządzaniu samorządem. W wyborach samorządowych w 2018 roku do Rady Miejskiej Łomży, na 23 mandaty tylko 5 uzyskały kobiety. Podobnie wyglądała sytuacja w ościennych miastach, gminach, powiatach. W Powiecie Łomżyńskim na 17 mandatów tylko 4 uzyskały kobiety. W gminie Łomża, Nowogród, Miastkowo i Jedwabne na 15 mandatów zaledwie 5 stanowił udział kobiet. Z kolei w gminie Piątnica, Zbójna i Śniadowo na 15 mandatów, tylko 3 przypadły kobietom. Warto zwrócić uwagę na gminę Wizna, która uwaga… ma tylko 1 radną, ale za to jest przewodniczącą samorządu. Nieco lepiej prezentuje się wynik w wyborach do rady miejskiej w Zambrowie. Tam na 21 mandatów, 6 należy do kobiet.
Przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku Fundacja Batorego przeprowadziła badania na temat planowanego (wówczas) udziału kobiet w wyborach. Wśród głównych przyczyn dystansu kobiet do głosowania w wyborach wymienione zostały:
- charakter walki politycznej - z jednej strony brutalny i agresywny, a z drugiej infantylny,
- poczucie bezradności wyborczyń i brak poczucia bycia reprezentowanymi,
- brak wiary we własne kompetencje.
Warto pochylić się nad tą statystyką, chociażby dlatego, że kobiety w Polsce stanowią większość (na 100 mężczyzn przypada średnio 107 kobiet). Gdyby tak kobiety liczyły połowę członków w jednostkach samorządu terytorialnego, sztuka sprawowania władzy stałaby się prostsza, pełna porozumienia i kompromisu.
Kobiety od lat łączą wiele funkcji na raz. Wypełniają swoje obowiązki zawodowe, a przy tym są matkami, żonami, córkami. Ze swoim bagażem doświadczeń, często docierają tam, gdzie analityczny umysł mężczyzn zawodzi. Mają intuicję, empatię i kulturę, która ubogaca politykę. W Łomży jest wiele przestrzeni, gdzie aktywność kobiet jest potrzebna. W nadchodzących wyborach samorządowych postawmy na równość, głosujmy na kobiety, które wyeliminują agresję i brutalność z życia politycznego, dzierżąc władze będą reprezentować także kobiety, docenią kompetencję kobiet i wreszcie jako przedstawicielki władzy będą rozumieć także kobiety.
Milena Siok
Komentarze