Tegoroczne obchody rozpoczęła msza święta w drozdowskim kościele parafialnym. Następnie udano się na cmentarz, aby złożyć kwiaty przy sarkofagu ks. Kazimierza Lutosławskiego w Kaplicy grobowej Rodziny Lutosławskich. Stamtąd przemaszerowano pod Dwór Lutosławskich, gdzie złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą pobyt i śmierć Romana Dmowskiego. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz krajowych i samorządowych, delegacje wojska, straży pożarnej, pracownicy oświaty, członkowie organizacji społecznych oraz mieszkańcy regionu. Obecny był także wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Na uroczystościach nie mogło zabraknąć Przewodniczącego Rady Muzeum senatora Marka Adama Komorowskiego
Otwarcie gabinetu było poprzedzone dwiema prelekcjami. Jedną z nich był wykład "Epitafium ks. Kazimierza Lutosławskiego: Nie dajcie się ustraszyć tym, którzy Was prześladują" wygłoszony przez wicestarostę Marię Dziekońską
O Romanie Dmowskim i jego powiązaniu z księdzem Kazimierzem Lutosławskim opowiadał profesor Jan Żaryn Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego
Roman Dmowski ostatnie miesiące życia spędził w dworku w Drozdowie pod opieką Marii z Lutosławskich Niklewiczowej i jej męża Mieczysława Niklewicza. Zmarł 2 stycznia 1939 r. po przegranej walce z ciężkim zapaleniem płuc. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. W pogrzebie (wg organizatorów ceremonii) uczestniczyć miało 200-250 tys. osób, czyniąc go tym samym największą manifestacją w historii II Rzeczpospolitej.
Komentarze