Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 04:20
Reklama

Kurpiowska Wigilia w Skansenie w Nowogrodzie [VIDEO]

Gdyby Jezus zechciał ponownie przyjść na świat, to Kurpie bardzo go zachęcają, aby to się stało w Nowogrodzie. Jak śpiewały w piątek 15 grudnia dziecięcy i kobiecy zespoły z Miejsko - Gminnego Ośrodka Kultury, "lezałby sobie w puchu" i w cieple, bo w piecu płonęłyby suche drewka. Dostałby też "buraki, kapuste i tłustą zieprzowinę oraz mlecko z jagiełkami" na śniadanie, na obiad - zająca i kuropatwę. A do odzienia piękny "sukmanek i chodocki na nogi". A wtedy na pewno "mniałby juz Kurpia w pamięci, na puscy i w niebzie". Udział w kurpiowskiej Wigilii w Muzeum - Skansenie Kurpiowskim im. Adama Chętnika w Nowogrodzie wziął udział wicemarszałek Marek Olbryś.

- Cieszę się, że mogę tu być w świątecznym nastroju wśród osób zaangażowanych w projekt rewitalizacji tego miejsca. Kurpiowski skansen jest niepowtarzalny ze względów artystycznych, historycznych, etnograficznych,  kulturowych, ale też ma najpiękniejsze w Polsce położenie nad doliną Narwi.  Być może zbyt sentymentalnie podchodzę do tego ze względu na pamięć dziadka i babci, którzy brali udział w kształtowaniu tego miejsca założonego przez Adama Chętnika i kultywowaniu kultury kurpiowskiej, ale to także przepiękny składnik dziedzictwa narodowego i jasno błyszczący piksel w żubrze symbolizującym nasze województwie - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.

Jak zapewnił, samorząd województwa będzie dokładał wszelkich starań, aby odpowiednio zabezpieczyć i wyeksponować perły nowogrodzkiego Skansenu, a samo miejsce uczynić "domem dla wszystkich Kurpiów" - z Mazowsza, Podlasia, Warmii i Mazur oraz z każdego zakątka świata, gdzie się osiedlili.

 

 

- Mamy zaplanowany budżet na przyszły rok dla skansenu na poziomie blisko 3 milionów złotych, gdy przed przejęciem przez samorząd województwa musiało wystarczać 800 tysięcy. Ponadto z innych środków przewidujemy uruchomienie karczmy, założenie nowoczesnego monitoringu, wymianę wiekowych instalacji elektrycznych i sanitarnych - zapowiadał Marek Olbryś dziękując dyrektorowi Juliuszowi Jakimowiczowi i pracownikom skansenu za zaangażowanie.

Przypomniał też, że spotkanie przypadło na kilka dni przed 138. rocznicą  urodzin Adama Chętnika.   

W świątecznym dniu odwiedził placówkę także burmistrz Nowogrodu Grzegorz Palka.

- Skansen jest częścią gminy i Nowogrodu, ale różnie bywało ze współpracą. Teraz wreszcie jest bardzo dobrze - zgoda i dobre relacje, doskonała promocja, co obserwujemy na przykład w związku z popularnym serialem "Dewajtis", który powstawał częściowo w skansenie. Dziękuję panu marszałkowi i samorządowi województwa - mówił burmistrz Grzegorz Palka.

Gospodarz, dyrektor skansenu Juliusz Jakimowicz ze współpracownikami przygotował świąteczną oprawę i wieczerzę dla pracowników i gości.

- Od tych kilkunastu miesięcy jako jednostka kultury Województwa Podlaskiego przeżywamy pracowity, ale dobry czas. Świetna jest w tym roku frekwencja naszych gości z kraju i świata, poszerzamy ofertę edukacyjną, stopniowo nadrabiamy zaległości. Wiele się będzie działo w 2024 roku, zapraszamy - mówił dyrektor Juliusz Jakimowicz.

Kurpiowskie obrzędy i zwyczaje związane z Wielkanocą są powszechnie znane, choćby ze względu na procesje w Palmową Niedzielę. Mniej się mówi o okresie Bożego Narodzenia na Kurpiach.     

- Był to czas, zwłaszcza Wigilia, bardziej poświęcony duchom przodków niż domownikom. Unikano nawet gwałtownych ruchów, przędzenia, szycia, aby nie zakłócać ich obecności w domu, bo zjawiały się i brały udział w życiu. Wieczerza wigilijna była swego rodzaju darem dla duszyczek. W bogatszych domach były śledzie i inne ryby, w uboższych - to, co dało się zgromadzić w najbliższym otoczeniu. Obowiązkowe były potrawy z "innego świata" - grzyby, opłatek, mak. Stałym elementem były wróżby dotyczące np. zamążpójścia. Na nowy rok pieczone były z ciasta "nowe latka", czyli figury pastuszka w otoczeniu 12 gąsek, czyli kolejnych miesięcy, co miało przynieść pomyślność - opowiadała Urszula Kuczyńska z nowogrodzkiego skansenu.

Nie zabrakło świątecznych podarunków, m. in.  ręcznie wykonanych ozdób choinkowych, a wicemarszałka Marka Olbrysia do łez wzruszył obraz przedstawiający jego dziadka Bolesława przy pracy nad tworzeniem instrumentów muzycznych, bo słynął jako jeden z ostatnich kurpiowskich lutników.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama