Już nie służbowo Marek Olbryś skorzystał także z okazji do krótkiej przejażdżki czerwonym ferrari po placu przeznaczonym do egzaminów. Do czarnego lamborghini wsiadł z kolei dyrektor łomżyńskiego szpitala Jarosław Pokoleńczuk. Okazja do zaliczenia jazdy na placu w "kultowych" bolidach, sprowadzonych specjalnie na tę okazję, skusiła zresztą tego dnia sporą grupę osób podchodzących do egzaminów na prawo jazdy.
- Jeszcze nigdy w takim nie siedziałem. Robi wrażenie - przyznał wicemarszałek Marek Olbryś.
WORD-owskie uroczystości w Łomży rozpoczęła msza w Katedrze pod przewodnictwem biskupa Janusza Stepnowskiego, ordynariusza łomżyńskiego.
- Dziękujemy za tę piękną instytucję, która sprawia, że umiejętności kierowców są coraz bardziej doskonalone. Dziękujemy, bo to dzieło inteligencji, umiejętności i pracowitości służy doskonale tej ziemi, także w wymiarze ekonomicznym - podkreślał biskup Janusz Stepnowski.
Pozostała część jubileuszowych wydarzeń skoncentrowana została już w otoczeniu łomżyńskiego WORD, gdzie gości witał dyrektor Mirosław Oliferuk.
- Zaczynaliśmy od 1 lipca 1998 roku, a decyzję o powołaniu naszego ośrodka podejmował jeszcze ostatni wojewoda łomżyński Sławomir Zgrzywa, który kilka miesięcy później jako pierwszy marszałek podlaski przejmował ośrodki w Białymstoku, Łomży i Suwałkach pod skrzydła samorządu województwa. Tu w Łomży zaczynaliśmy praktycznie nawet bez własnych budynków, pojazdów egzaminacyjnych, a nawet krzeseł. Wszystko dzierżawiliśmy od Ligi Obrony Kraju. Pierwszy dzień naszych egzaminów,1 lipca 1998, to 50 osób (w Białymstoku i Suwałkach było znacznie więcej), obecnie to 300 - 350 zdających. To pokazuje skalę zmian. Mieliśmy w okresie tych lat kilka kamieni milowych poczynając od zakupu terenu przez modernizację i budowę niezbędnych obiektów oraz unowocześnianie wyposażenia. Wszystko wypracowaliśmy sami - opowiadał Mirosław Oliferuk.
Jak wyliczył, przez 25 lat WORD w Łomży przeprowadził blisko 800 tysięcy egzaminów praktycznych i 519 tysięcy teoretycznych. Zaczynał od małych fiatów i cinquecento oraz polonezów i egzaminatorów na cząstkach etatów. Teraz są samochodu kie i fiaty, a zatrudnionych jest 27 egzaminatorów (a wszystkich pracowników jest 51). Szczególną duma dyrektora jest fakt, że przez ćwierć wieku przez ośrodek przewinęło się niespełna 100 pracowników.
- To świadczy o stabilności naszej pracy - tłumaczy
Komentarze