Wydarzenie rozpoczęło się od pokazu zdjęć przedstawiających życie i twórczość Andrzeja. Koncert zainaugurował występ Syna zmarłego muzyka – Marcina Sokołowskiego w towarzystwie wokalistki Oli Wiśniewskiej.
Następnie na scenie pojawiali się przyjaciele zambrowianina, którzy w trakcie tego wieczoru grali i śpiewali piosenki w klimatach bliskich sercu gitarzysty. W trakcie trwania wydarzenia występujący przyjaciele wspominali ciekawe momenty z życia Andrzeja Sokołowskiego oraz kierowali w jego stronę ciepłe słowa.
Andrzej Sokołowski był wielkim miłośnikiem gitary. Ta miłość objawiła się w tym, że nawet kiedy stan zdrowia nie pozwalał mu na to, żeby normalnie grać na gitarze, ponieważ pozrywał sobie ścięgna w ręku, nauczył się grać innym sposobem.
Występował z różnymi zespołami, między innymi z grupą Bill Bord. Przed zgromadzoną licznie publicznością wystąpili: zespół Bill Bord, Sławomir Kosiński, duet Marek Bańkowski i Andrzej Bukowski, Wiktoria Grądzka, Zosia Bańkowska, duet Ziomale – Irek i Grzegorz, zespół z Mazur oraz Adam „szabas” Kowalewski.
Koncertu wysłuchiwali rodzina, przyjaciele, lokalni muzycy, ale nie tylko. Na koncert upamiętniający Andrzeja Sokołowskiego przyjechał znany gitarzysta z Łomży Jan Yaniu Górski.
Zwieńczeniem koncertu był wspólny występ znakomitych artystów w utworze „Children od Sanchez”, który Andrzej Sokołowski po raz ostatni słyszał przed śmiercią. Wykonali go: Cezary i Przemek Witkowscy, Mariusz Łepkowski, Mariusz Mioduszewski, Adam Kowalewski, Damian Borowski i Remigiusz Danelczyk.
Sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury wypełniona była po brzegi rodziną, przyjaciółmi, ale również mieszkańcami Zambrowa, którzy chcieli uczcić pamięć Andrzeja Sokołowskiego.
Andrzeju, zniknąłeś nam z oczu, ale nie z serc…
Komentarze