Gruziński teatr pokonał w konkursie 11 innych spektakli w wykonaniu teatrów z Polski, Francji, Kanady, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Słowenii i Chorwacji.
Jury pod przewodnictwem Aleksandry Rembowskiej podkreśliło wysoki poziom artystyczny przedstawień, ich różnorodność pod względem tematyki ale i form teatralnych, także estetyki. Zauważono także, że festiwal ma otwarty charakter, większość spektakli była pokazana w plenerze, na Starym Rynku w Łomży dzięki czemu mogła je obejrzeć szeroka publiczność.
Nagroda Grand Prix to 10 tys. zł ufundowane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a także specjalny grawerton od wojewody podlaskiego.
Nagrodę prezydenta Łomży (3 tys. zł) zdobyła Veselka Kuncheva za reżyserię spektaklu "Flight of the Mole" Theatre Company Puppet’s Lab z Bułgarii. Nagrodę w takiej samej wysokości ufundowaną przez marszałka województwa podlaskiego dostała Anita Piotrowska autorka scenografii do spektaklu "Włosy Mamy" Teatru Banialuka im. J. Zitzmana w Bielsku-Białej.
– Żałuję, że nawet tak piękne wydarzenia też się kiedyś kończą. Wydaje mi się, że uczestniczący w festiwalu artyści, a przedewszystkim widzowie mają w oczach łezki rozrzewnienia, że to już koniec. Potwierdziło się, że jest to najważniejsze wydarzenie kulturalne w Łomży i jedno z najważniejszych w województwie. Będziemy nadal Walizkę wspierać – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Nagrodę starosty łomżyńskiego ( 3 tys. zł) zdobył Peter Kus za muzykę do spektaklu "Forest of Songs" Kuskus Institute, Art Production (Słowenia, Chorwacja).
Przyznano także nagrody aktorskie. Dostali je: Joanna Gonschorek za rolę w spektaklu "Zapowiada się ładny dzień" Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy, Polina Hristova za rolę we "Flight of the Mole" Theatre Company Puppet’s Lab z Bułgarii oraz Paz Tatay i Eric Seban za rolę w przedstawieniu "The catastrophic courtship of Don Cristobal" Compagnie Pelele z Francji.
Festiwal od lat organizuje Teatr Lalki i Aktora w Łomży. Tytułowa "Walizka" jest symbolem małych form, które można łatwo zagrać niemal w każdych warunkach. Teatr "w walizce" ma nawiązywać do tzw. teatrów wędrujących, które swoje przedstawienia wystawiały nie na scenie, a np. na miejskich rynkach. To również przypomnienie tradycji teatru jarmarcznego.
Komentarze