Reprezentacje szkół budowlanych naszego regionu po raz 13 wzięły udział w konkursie „Muruj z PREFBETEM Śniadowo”. Wydarzenie organizowane jest przez Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży oraz Przedsiębiorstwo Produkcji betonów PREFBET. Celem konkursu było zapoznanie z technologią murowania ścian z bloczków gazobetonowych produkowanych przez sponsora konkursu firmę PREFBET – ŚNIADOWO.
W tegorocznej edycji konkursu udział wzięło 15 uczniów szkół budowlanych m.in. z Ostrołęki, Augustowa, Ełku i Białegostoku. Pierwszym etapem konkursu jest część teoretyczna, gdzie uczniowie muszą wypełnić test i odpowiedzieć na pytania. Drugi etap, to część praktyczna. Uczniowie musieli zmierzyć się z wykonaniem określonego projektu, jakim było wykonanie ściany z betonu komórkowego. Komisja oceniała pracę uczniów pod kątem staranności wykonania oraz jakości. Do uczestnictwa w konkursie zachęcają bardzo ciekawe nagrody, a udział w takich zmaganiach daje przede wszystkim pewność, że umiejętności jakich nabywają uczniowie są na wysokim poziomie, i że spokojnie po skończeniu szkoły na tych umiejętnościach mogą budować ścieżkę kariery zawodowej. Skąd przełom w zainteresowaniu szkolnictwem zawodowym? Specjaliści wskazują na kilka czynników. To ogromne zapotrzebowanie na rynku pracy na osoby, które mają wykształcenie zawodowe np. w kierunkach technicznych, przemysłowych, stoczniowych czy rzemieślniczych. Takie osoby są natychmiast wychwytywane przez pracodawców i zatrudniane na bardzo dobrych warunkach. Inny argument to wysoka technologizacja szkół. Pierwsze miejsce w tegorocznej edycji konkursu w części teoretycznej zajął Łukasz Konopka z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży. Pierwsze miejsce w części praktycznej wywalczył Marek Wysocki z Zespołu Szkół nr 1 w Bielsku Podlaskim. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali nagrody ufundowane przez PREFBET Śniadowo. Była to doskonała okazja do sprawdzenia umiejętności i wymiany doświadczeń, ale przede wszystkim ponownego spotkania się ze sobą młodzieży nauczycieli.
Kaja Lenart
Komentarze