Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 18:40
Reklama

Nie żyje Kaliningrad, niech żyje Królewiec. Wracamy do polskiej nazwy miasta

Już nie Kaliningrad, ale Królewiec. Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych zaleciła używanie tej nazwy miasta. Rosjanie nie kryją oburzenia i odpowiadają, że Gdańsk będą nazywać Danzig.

„Rosyjska nazwa tego miasta jest sztucznym chrztem niezwiązanym ani z miastem, ani z regionem” – uzasadnia komisja. Zmiana obowiązuje od 9 maja 2023 roku.

Konsekwentnie obwód kaliningradzki stał się obwodem królewieckim. 

Komisja zmienia nazwę

„(…) Dla miasta o rosyjskiej nazwie Kaliningrad zalecana jest wyłącznie polska nazwa Królewiec i niezalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy Kaliningrad” – napisała w swojej uchwale Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej działająca przy Głównym Geodecie Kraju.

Komisja dodała, że wzięła pod uwagę to, że Kaliningrad znany jest w Polsce pod tradycyjną nazwą Królewiec. I podkreśliła, że nazwanie miasta położonego blisko granic Polski imieniem Michaiła Kalinina, zbrodniarza, bliskiego współpracownika Stalina, współodpowiedzialnego m.in. za decyzję „o masowym wymordowaniu Polaków (zbrodnia katyńska)”, ma w Polsce „negatywny charakter”.

Wpływ na tę decyzję ma również napad Rosjan na Ukrainę, narzucanie tzw. ruskiego miru i prowadzenie przez Rosję wojny informacyjnej.

„Każde państwo ma prawo używania w swoim języku tradycyjnych nazw stanowiących jego dziedzictwo kulturowe, nie może być natomiast zmuszane do stosowania w swoim języku nazw przez nie nieakceptowalnych” – czytamy w komunikacie.

Polscy rusofobi chcą wszystkich uczyć historii

„Wrogi akt” i „decyzja granicząca z szaleństwem” – tak Kreml określił rekomendację, żeby „Kaliningrad” zastąpić "Królewcem".

– Nasze miasto ma nazwę, oficjalny toponim (nazwa miejscowa – red.) to Kaliningrad. Wszystko inne to tylko insynuacje – powiedział agencji TASS Dmitrij Łysakow. I dodał: – Tak samo moglibyśmy nazwać Gdańsk „Danzigiem”, a Rzeczpospolitą Polską „Królestwem Polskim”. Ale trzymamy się oficjalnych toponimów, czego domagamy się od innych.

Do sprawy odniósł się też były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który – jak cytuje Interia – napisał na Twitterze:

„Polscy rusofobi chcą wszystkich uczyć historii. Nie podoba im się nazwa rosyjskiego miasta Kaliningrad. Sugerują zamiast tego Królewiec. W takim razie nie ma dla nich Krakowa – tylko Krakau. Nie Gdańsk – tylko Danzig. Nie Szczecin – tylko Stettin. Nie Poznań – tylko Posin. Nie Wrocław – tylko Breslau. Oczywiście żadnej Polski – tylko Księstwo Warszawskie czy Królestwo Polskie, wchodzące w skład Federacji Rosyjskiej, jako następcy Imperium Rosyjskiego”. 

Krótka historia miasta

Kaliningrad, wcześniej po polsku Królewiec. Do końca II wojny światowej Königsberg był niemieckim miastem, stolicą Prus Książęcych. W 1946 roku Rosjanie zmienili nazwę przejętego miasta i regionu. Patronem uczynili bliskiego współpracownika Stalina – Michaiła Kalinina.

Obecnie to położone przy ujściu Pregoły do Zalewu Wiślanego miasto jest stolicą obwodu królewieckiego, do niedawna kaliningradzkiego.

To – jak podaje Wikipedia – ważny morski port handlowy i wojenny, połączony torem wodnym z otwartym Morzem Bałtyckim, a także ośrodek przemysłowy. 

W mieście działają szkoły wyższe (m.in. uniwersytet i uniwersytet techniczny). W 2021 r. W 1946 r. Królewiec liczył 493,2 tys. mieszkańców.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama