Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 10:41
Reklama dotacje rpo

Nie żyje Kaliningrad, niech żyje Królewiec. Wracamy do polskiej nazwy miasta

Już nie Kaliningrad, ale Królewiec. Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych zaleciła używanie tej nazwy miasta. Rosjanie nie kryją oburzenia i odpowiadają, że Gdańsk będą nazywać Danzig.

„Rosyjska nazwa tego miasta jest sztucznym chrztem niezwiązanym ani z miastem, ani z regionem” – uzasadnia komisja. Zmiana obowiązuje od 9 maja 2023 roku.

Konsekwentnie obwód kaliningradzki stał się obwodem królewieckim. 

Komisja zmienia nazwę

„(…) Dla miasta o rosyjskiej nazwie Kaliningrad zalecana jest wyłącznie polska nazwa Królewiec i niezalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy Kaliningrad” – napisała w swojej uchwale Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej działająca przy Głównym Geodecie Kraju.

Komisja dodała, że wzięła pod uwagę to, że Kaliningrad znany jest w Polsce pod tradycyjną nazwą Królewiec. I podkreśliła, że nazwanie miasta położonego blisko granic Polski imieniem Michaiła Kalinina, zbrodniarza, bliskiego współpracownika Stalina, współodpowiedzialnego m.in. za decyzję „o masowym wymordowaniu Polaków (zbrodnia katyńska)”, ma w Polsce „negatywny charakter”.

Wpływ na tę decyzję ma również napad Rosjan na Ukrainę, narzucanie tzw. ruskiego miru i prowadzenie przez Rosję wojny informacyjnej.

„Każde państwo ma prawo używania w swoim języku tradycyjnych nazw stanowiących jego dziedzictwo kulturowe, nie może być natomiast zmuszane do stosowania w swoim języku nazw przez nie nieakceptowalnych” – czytamy w komunikacie.

Polscy rusofobi chcą wszystkich uczyć historii

„Wrogi akt” i „decyzja granicząca z szaleństwem” – tak Kreml określił rekomendację, żeby „Kaliningrad” zastąpić "Królewcem".

– Nasze miasto ma nazwę, oficjalny toponim (nazwa miejscowa – red.) to Kaliningrad. Wszystko inne to tylko insynuacje – powiedział agencji TASS Dmitrij Łysakow. I dodał: – Tak samo moglibyśmy nazwać Gdańsk „Danzigiem”, a Rzeczpospolitą Polską „Królestwem Polskim”. Ale trzymamy się oficjalnych toponimów, czego domagamy się od innych.

Do sprawy odniósł się też były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który – jak cytuje Interia – napisał na Twitterze:

„Polscy rusofobi chcą wszystkich uczyć historii. Nie podoba im się nazwa rosyjskiego miasta Kaliningrad. Sugerują zamiast tego Królewiec. W takim razie nie ma dla nich Krakowa – tylko Krakau. Nie Gdańsk – tylko Danzig. Nie Szczecin – tylko Stettin. Nie Poznań – tylko Posin. Nie Wrocław – tylko Breslau. Oczywiście żadnej Polski – tylko Księstwo Warszawskie czy Królestwo Polskie, wchodzące w skład Federacji Rosyjskiej, jako następcy Imperium Rosyjskiego”. 

Krótka historia miasta

Kaliningrad, wcześniej po polsku Królewiec. Do końca II wojny światowej Königsberg był niemieckim miastem, stolicą Prus Książęcych. W 1946 roku Rosjanie zmienili nazwę przejętego miasta i regionu. Patronem uczynili bliskiego współpracownika Stalina – Michaiła Kalinina.

Obecnie to położone przy ujściu Pregoły do Zalewu Wiślanego miasto jest stolicą obwodu królewieckiego, do niedawna kaliningradzkiego.

To – jak podaje Wikipedia – ważny morski port handlowy i wojenny, połączony torem wodnym z otwartym Morzem Bałtyckim, a także ośrodek przemysłowy. 

W mieście działają szkoły wyższe (m.in. uniwersytet i uniwersytet techniczny). W 2021 r. W 1946 r. Królewiec liczył 493,2 tys. mieszkańców.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama