Pomysł już się krystalizuje i gdy zostanie finalnie opracowany ma wejść w życie w 2024 roku. Chodzi o nowe rozwiązania Unii Europejskiej dotyczące kierowców we wszystkich krajach wspólnoty. Projekt jest nazwany „wizja zero”, a jego celem jest zmniejszenie śmiertelnych wypadków drogowych.
W 2022 roku w całej UE na drogach zginęło 20,6 tys. osób, czyli o 3 proc. więcej niż rok wcześniej.
Seniorzy za kierownicą
Jak UE chce walczyć z tym groźnym trendem? Jednym z pomysłów jest zaostrzenie przepisów dla seniorów. Proponuje się, aby osoby w przedziale wiekowym 65-70 lat przechodziły testy sprawdzające ich kondycję psychiczną. Jeżeli je przejdą, będą mogły dalej prowadzić samochód.
Z kolei osoby 70 plus mają przechodzić kursy odświeżające na prawo jazdy. To kolejny pomysł, który zakłada także wprowadzenie maksymalnego okresu ważności prawa jazdy dla seniorów do 5 lat. Jeszcze inna opcja zakłada coroczne badania psychologiczne dla osób powyżej 75 lat.
Więcej młodych
Unijna dyrektywa motywowana jest tym, że najstarsi kierowcy powodują porównywalnie równie dużo wypadków, jak ci najmłodsi. I tu właśnie jest pewna sprzeczność, bo UE zamierza wpuścić za kierownicę jeszcze młodszych niż obecnie.
– Zgodnie z założeniami nowa regulacja wprowadzi program prowadzenia pojazdów przed uzyskaniem prawa jazdy kategorii B lub C kandydatom, którzy ukończyli 17 lat z osobą towarzyszącą, która spełnia określone w dyrektywie wymagania – przyznał sekretarz stanu w resorcie infrastruktury Rafał Weber.
Ma to być sposób rozwiązania problemu braku na rynku kierowców zawodowych. Ciężarówkami mogliby jeździć wyselekcjonowani 17-latkowie. Jednak mają na początku pracować pod okiem doświadczonych kierowców. Będzie ich obowiązywał 2-letni okres próbny, w trakcie którego niedozwolona będzie jazda nawet przy najmniejszej ilości alkoholu we krwi.
Dodatkową zmianą ma być to, że osoby z prawem jazdy kat. B mają zyskać uprawnienia do kierowania pojazdem o masie całkowitej wynoszącej 4,25 ton. Obecnie to 3,5 tony.
Komentarze