Wszelkie informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca przebywania poszukiwanego mężczyzny, prosimy kierować do Komisariatu Policji III w Krakowie pod numer tel. 47-83-52-912 lub pod numer alarmowy 112 – prosi o pomoc krakowska policja.
Mundurowi poszukują Mateusza Miłka. Na swojej stronie internetowej podają, że 32-letni mężczyzna ostatni raz zamieszkiwał przy ul. Miechowity 1 w Krakowie.
Rysopis:
- wzrost 171-175 cm,
- oczy jasne,
- sylwetka wątła, waga 50-69 kg,
- włosy ciemnoblond, krótkie,
- twarz prostokątna, na lewej skroni blizna po rozcięciu ok. 4 cm,
- nos prosty, średni,
- szyja krótka,
- ramiona długie, dłonie drobne, palce rąk szczupłe,
- nogi krótkie, szczupłe, na lewym udzie blizna po ranie ciętej ok. 30 cm.
Co zrobił ten człowiek, że jest poszukiwany listem gończym? Okazuje się, że nie jest arcygroźnym przestępcą. Policja szuka Miłka, bo ma na 7 dni trafić do aresztu za „wyłudzenie przejazdu środkiem lokomocji”. Miłek jechał komunikacją miejską bez biletu.
Efekt Ziobry
To efekt niedawnych zmian w prawie, bo nowa wersja Kodeksu wykroczeń wskazuje, że „Kto, pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na niego kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Takie przepisy powstały w ramach legislacyjnego pakietu „Nowoczesne więziennictwo”. Stworzyło go Ministerstwo Sprawiedliwości, a celem zmian miało być łatwiejsze wyegzekwowanie kary więzienia.
Miłek może się jeszcze uratować. Policja zaznacza, że poszukiwany „może uwolnić się od kary poprzez zapłatę grzywny".
Komentarze