Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:37
Reklama

Znalazłeś tani nocleg na majówkę? Nie daj się nabrać!

Gdy dla jednych majówka to czas odpoczynku, to dla oszustów wytężonej pracy. Wystarczy chwila, żeby długo wyczekiwany wyjazd zamienili nam w koszmar. Także finansowy.

Organizujesz wyjazd na ostatnią chwilę. Przeglądasz dziesiątki ofert w poszukiwaniu tej najtańszej. Uważaj – znalazłeś się na celowniku oszustów. Naciągacze uwielbiają żerować na ludzkiej skłonności do oszczędzania. 

Co tanio, to drogo

Niewiele trzeba, żeby wymarzone wakacje albo majówka zakończyły się finansową klęską. I wcale nie chodzi tu o inflację. Co roku w internecie pojawia się wiele fałszywych ogłoszeń o tanich noclegach. Opakowane w ładne – ale nieprawdziwe – zdjęcia przyciągają atrakcyjną, tyle że tak samo fałszywą, ceną.

Po kontakcie telefonicznym lub e-mailowym rzekomy właściciel prosi klienta o przelanie zaliczki w celu potwierdzenia rezerwacji. Zwykle zaliczka nie jest zbyt wygórowana – ogranicza się do kilkuset złotych. Dzięki temu oszust nie wzbudza podejrzeń, a właśnie o to mu chodzi. Jednak zdarza się również, że kwota, jakiej zażąda, jest wyższa niż w przypadku prawdziwych ofert. 

Po przelaniu pieniędzy kontakt z ogłoszeniodawcą oszustem się urywa, a my zostajemy bez pieniędzy i bez mieszkania.

„Wirtualny pensjonat” można zweryfikować 

Na szczęście oszustwa na „wirtualny pensjonat” można uniknąć. Niestety to, że tracimy pieniądze, w dużej mierze jest skutkiem naszego niedbalstwa. Oferty przeglądamy w pośpiechu, mało kto zapoznaje się z nimi w całości. Trzeba to jednak zrobić, jeśli nie chcemy mieć przykrej niespodzianki. 

Policja przypomina, że w pierwszej kolejności trzeba zweryfikować dane adresowe pensjonatu. Najlepiej w tym celu zadzwonić do pobliskiego lokalu usługowego. Można sprawdzić, czy budynek istnieje, korzystając z Google Maps. Nie należy sugerować się opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej hotelu. W przypadku oszustwa są one spreparowane.

Nie łudźmy się, że trafiliśmy na wyjątkową okazję. Porównajmy ogłoszenie z innymi lokalami o zbliżonym standardzie i w podobnej lokalizacji. Strona pensjonatu, która jest rozbudowana i wzbogacona o wiele zdjęć ośrodka, zyskuje na wiarygodności. Możemy umówić się na rozmowę online z właścicielem lub pracownikiem hotelu, podczas której potwierdzimy autentyczność ogłoszenia. Podejrzane będzie, jeśli ktoś zażąda od nas natychmiastowej wpłaty. 

Zaliczkę należy wpłacić bezpośrednio na podane konto bankowe, bez korzystania z BLIK-a czy innych metod płatności. Najlepiej poprosić o wystawienie paragonu, rachunku (faktury) za przekazane pieniądze i zachować dokumentację.

Tak oszukiwali w ferie 

Zaledwie 2 miesiące temu, w ferie zimowe, oszuści działali w podobny sposób. Kusili klientów niskimi cenami i wyglądem strony łudząco przypominającym autentyczną witrynę hotelu. Logo w jej górnej części było identyczne z prawdziwym, tak samo jak czcionka i układ graficzny. 

Po wybraniu noclegu klient przechodził do formy płatności, gdzie proszono go o podanie imienia i nazwiska właściciela karty bankowej, daty ważności, CVC/CVV oraz PIN-u. Hakerom wystarczyła chwila, żeby przechwycić wrażliwe dane i wyczyścić konto. 

Na przykład w przypadku Hotelu Bania w Białce Tatrzańskiej cyberprzestępcy posługiwali się stroną internetową o adresie baniahotel.pl, podczas gdy adres prawdziwej witryny to hotelbania.pl.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama