Brak pomysłów, zachowawcza, by nie powiedzie tchórzliwa gra i słabe wyniki. To wszystko sprawiło, że po turnieju w Katarze Czesław Michniewicz stracił stanowisko selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarskiej. Jego miejsce zajął Portugalczyk Fernando Santos. W piątek zadebiutuje na ławce trenerskiej podczas meczu Polska-Czechy. Potem czeka go spotkanie z Albanią. A wszystko to podczas eliminacji do Mistrzostw Europy.
Na co liczą kibice?
Na pewno na zwycięstwo, ale zdaje się, że nie ono w pierwszym spotkaniu będzie najważniejsze. Więcej uwagi przyciągnie postawa drużyny i praca trenera.
Santos musi zrobić dobre wrażenie. Tym bardziej, że jeżeli ktoś liczył na rewolucję w kadrze, to jej nie ma. Powołania Santosa nie są spektakularne, choć zabrakło kilku ważnych zawodników. Na to właśnie zwrócą uwagę komentatorzy.
Jeżeli mecz z Czechami wypadnie słabo, to zaczną się mnożyć pytania o to, czy trener się nie pomylił i czy jednak błędnie kogoś nie pominął.
Krótka piłka
Z powodu kontuzji w ostatniej chwili odpadli Kamil Piątkowski, Bartosz Bereszyński i Kacper Kozłowski. Problemy ma też Jan Bednarek i wygląda na to, że również Sebastian Szymański.
Skład na mecz nie jest jeszcze pewny, ale wiadomo już, że w kadrze zabranie tych, którzy do tej pory mieli w drużynie pewne miejsca. To Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich czy Dawid Kownacki. Zabraknie też Kamila Glika, ale to już wina kontuzji.
Kto zatem zagra? Jest kilku „pewniaków”. To Wojciech Szczęsny w bramce. Na boisko na pewno też wyjdzie Robert Lewandowski i Matty Cash. Można się spodziewać Jakuba Kiwiora i Pawła Dawidowicza albo Jana Bednarka.
Nie wiadomo, na kogo Santos postawi po lewej stronie obrony. Awaryjne powołanie Tymoteusza Puchacza może wskazywać, że zagra, ale Portugalczyk może równie dobrze postawić na Michała Karbownika i Przemysława Frankowskiego. Ten drugi może rywalizować z Cashem.
Nowe zasady
Santos wprowadził do kadry nowe zasady. Jedną z nich jest to, że wyjściową jedenastkę przedstawi już na stadionie, a kto zagra, będzie wiadomo jakieś 30 minut przed meczem. Dotyczy to także samych piłkarzy.
Kolejna zmiana to polityka informacyjna.: niewiele można się dowiedzieć o tym, co dzieje się w kadrze. Ponoć Santos wydał zakaz udzielania informacji. PZPN zaprzecza.
– Nie było powiedziane, że jest cisza. Po prostu selekcjoner stwierdził, że jest mecz, początek eliminacji, wszyscy mają być skupieni i poprosił, żebyśmy skupili się na piłce. Nikomu nie było nic zakazane – powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy reprezentacji.
Komentarze