Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:52
Reklama

Młodzi Polacy coraz dłużej mieszkają pod jednym dachem z rodzicami

Mają 25-34 lata, ukończone studia, pracę. A mimo to wciąż mieszkają z rodzicami, bo nie stać ich na mieszkanie. Co więcej – nie ma żadnych widoków, że to się szybko zmieni.

Autor: iStock

Odsetek tzw. gniazdowników” – jak nazywani są młodzi dorośli, którzy mieszkają pod jednym dachem z rodzicami – niepokojąco rośnie. Według najnowszych danych Eurostatu, jak podał pulshr.pl,  żyje tak blisko 49 proc. Polaków w wieku od 25 do 34 lat.

Dla porównania – w Danii, Finlandii i Szwecji z rodzicami mieszka mniej niż 10 proc. młodych ludzi. Nam jednak bliżej do krajów południa – Grecji, Chorwacji, Włoszech i Portugalii – gdzie, podobnie jak u nas, ten wskaźnik sięga 50 proc.

Za drogi kredyt, za drogie mieszkania

– O ile we Włoszech wysoki poziom „gniazdownictwa” jest determinowany przez uwarunkowania kulturowe, to u nas problemem jest niepewna sytuacja młodych na rynku pracy oraz wysokie w porównaniu do zarobków ceny zakupu i najmu mieszkań – ocenie Marek Wielgo z portalu RynekPierwotny.pl, cytowany przez pulshr.pl.

Nieznaczną poprawę tej sytuacji przyniósł 2019 rok. Odsetek „gniazdowników” – przypomina Marek Wielgo – spadł wtedy do niespełna 44 proc. Mógł to być efekt wzrostu dostępności mieszkań za sprawą tanich kredytów.

Jednak w kolejnych latach było już tylko gorzej. Ceny mieszkań gwałtownie rosły, a zdolność kredytowa młodych Polaków równie szybko się kurczyła. Było to m.in. skutek podwyżek stóp procentowych i obliczania zdolności kredytowej. Efekt? „Gniazdownictwo”.  

Najem droższy niż zakup na kredyt

Polacy wyprowadzają się od rodziców 2 lata później niż przeciętny Europejczyk i niemal 10 lat później niż Szwed – wynika z danych Eurostatu, które przedstawił portal 300gospodarka.pl.

– Tak słabego wyniku nie notowaliśmy w Polsce od 2003 roku, od kiedy europejski urząd statystyczny udostępnia nam swoje dane – podkreśla Oskar Sękowski, analityk z HRE Investment, cytowany przez portal.

Od 2003 do 2019 roku średni wiek, w jakim Polacy wyprowadzali się od rodziców, spadał. W 2019 r. wynosił niewiele ponad 27 lat. Od 2020 r., kiedy wybuchła pandemia, sytuacja zaczęła się pogarszać.

– Epidemia przyniosła niepewność i poczucie braku stabilizacji. Ale też na początku pogorszyła sytuację młodych na rynku pracy i zakręciła kurki z kredytami – wylicza Sękowski.

Przyczyniła się także do wzrostu cen nieruchomości.

– Osoby młode przeważnie zarabiają mniej, a konieczność posiadania wkładu własnego utrudnia zakup pierwszego mieszkania. Oczywiście do wyboru jest też najem, ale większość młodych woli mieszkać kątem u rodziców z prozaicznego powodu: jeśli w danym miejscu planujemy mieszkać dłużej, to najem jest dziś po prostu droższy niż zakup na kredyt – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, która przygotowała raport.

Kobiety szybciej idą na swoje

W porównaniu z młodymi Europejczykami Polakom opuszczenie rodzinnego domu zajmuje dużo czasu. Jesteśmy dopiero na 20 miejscu wśród 30 przebadanych krajów.

Przeciętny Europejczyk usamodzielnia się w wieku 26,5 lat, o ponad 2 lata wcześniej niż w Polsce.

W skali europejskiej na uwagę zasługują szczególnie młodzi Norwegowie, Finowie, Duńczycy czy Szwedzi. Na wyprowadzkę decydują się już w wieku przeciętnie od 19 do 22 lat.

W statystykach Eurostatu można znaleźć jeszcze jedną prawidłowość – to kobiety opuszczają rodzinne domy wcześniej niż mężczyźni. W Polsce kobiety wyprowadzają się z domu w wieku średnio 27,6 lat. Mężczyźni – prawie 2,5 roku później.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama