Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 14:00
Reklama

W Ukrainie powstaje polska jednostka wojskowa. Wyłącznie do zadań specjalnych

Specjalny oddział złożony z Polaków będzie kierowany do akcji dywersyjnych i rozpoznawczych. Będzie podlegał bezpośrednio ukraińskiemu MON.

Autor: iStock

„W środę o godzinie 13 polskiego czasu w Kijowie doszło do spotkania, podczas którego ogłoszono formowanie się pierwszej jednostki specjalnej złożonej z Polaków. W spotkaniu wziął udział obywatel Polski będący organizatorem jednostki, kilku polskich ochotników, komendant i szef sztabu walczącej na rzecz Ukrainy rosyjskiej jednostki RDK (Rosyjski Korpus Ochotniczy) oraz przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy. Ze względów bezpieczeństwa wszystkie te osoby pozostają anonimowe” – podał onet.pl.

Misje dywersyjne i rozpoznawcze

Mają to być specjalne jednostki złożone wyłącznie z doświadczonych żołnierzy. Będą wysyłani nie bezpośrednio do walk frontowych, ale na misje dywersyjne i rozpoznawcze. Warto podkreślić, że niedawne sukcesy militarne Ukrainy to właśnie efekt dywersji.

„W Ukrainie działają już dwie podobne jednostki złożone z obcokrajowców. Są to złożona z walczących na rzecz Ukrainy Rosjan RDK oraz BDK (Białoruski Korpus Ochotniczy). Każda z tych formacji liczy kilkudziesięciu żołnierzy. Polska jednostka będzie trzecią tego typu i w początkowym założeniu może się składać z podobnej liczby ludzi. Jednocześnie z polską jednostką formuje się podobna jednostka złożona z Niemców” – podaje serwis.

Polacy na wojnie

Obcokrajowcy walczący w obronie Ukrainy nie są już żadną nowością. Niemal od samego wybuchu wojny do tego kraju zaczęli ściągać doświadczeni byli żołnierze. Nie tylko z krajów ościennych jak Polska, ale także z Wielkiej Brytanii, Norwegii, USA i wielu innych. Po stronie ukraińskiej walczą także Rosjanie.

A jak służba w obcym wojsku wygląda z punktu widzenia polskiego prawa?

Ta kwestia została uregulowana przez ustawę (z późniejszymi zmianami) z 1967 roku oraz rozporządzenie Rady Ministrów z 13 kwietnia 2010 roku. Opisano w nim tryb uzyskiwania zgody na służbę w obcym wojsku lub organizacji wojskowej.
Na przyłączenie się do takich działań, jakie obecnie mają miejsce na Ukrainie, jest potrzebna zgody ministra spraw wewnętrznych. A jeśli chodzi o byłych żołnierzy zawodowych, to z kolei jest wymagane zgoda ministra obrony. Pozwolenia są wydawane wyłącznie na pisemny wniosek.

Jednak polski rząd od początku wojny deklarował, że nikt, kto pojechał walczyć na Ukrainę, a nie dopełnił formalności, nie zostanie ukarany.

Tajny warsztat Krabów

Tymczasem na jaw wyszło właśnie, że w Polsce działa tajny warsztat wojskowy. 400 mechaników z Polskiej Grupy Zbrojeniowej zajmuje się w nim naprawą samobieżnych haubic Kraby.

To produkowana przez Hutę Stalowa Wola broń, która jest zmorą rosyjskich wojsk. 155-milimetrowa samobieżna haubica w wojnie w Ukrainie przechodzi chrzest bojowy, a uszkodzony sprzęt wraca na naprawy do Polski.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama