Święty Walenty
Plan spotkania zakochanych z Panem Bogiem jest stały. Podczas Mszy św. małżonkowie odnawiają swoje śluby, a narzeczeni otrzymują błogosławieństwo relikwiami świętego Walentego z rąk biskupa łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego oraz egzemplarz Pisma Świętego.
- Już kilka ładnych lat zapraszamy wszystkich zakochanych, narzeczonych, małżonków i tych, którzy ciągle szukają miłości na specjalną Mszę Świętą do Opactwa pw. Trójcy Przenajświętszej w Łomży. Pamiętam gdy zaczynaliśmy, było to zaledwie kilka par. Z każdym rokiem nas przybywa. Dziś zliczyliśmy 112 par narzeczonych, którzy otrzymali specjalne błogosławieństwo. Nie zapominamy o małżonkach, którzy także coraz liczniej pojawiają się na tej mszy i odnawiają swoje śluby. Bardzo się cieszę, że jest takie zapotrzebowanie, że ludzie czują, że żeby być szczęśliwym mężem i żoną, żeby wypełnić to, co ślubowałem drugiej osobie, muszę poprosić całe niebo o pomoc: ,,Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i wszyscy Święci”. Te zdanie jest przy przysiędze małżeńskiej, dlatego chcemy przekonać naszych diecezjan, że wypełnienie tego, co ślubowałem swojej żonie, ślubowałam swojemu mężowi wyłącznie własnymi siłami jest trudne. Natomiast jeśli poproszę całe niebo o pomoc, w zwłaszcza Świętego Walentego, który jest patronem zakochanych, to wtedy jest znacznie łatwiej – tłumaczy ks. kan. dr Jacek Kotowski, Diecezjalny Duszpasterz Rodzin. - Podczas tego spotkania narzeczeni otrzymują specjalne błogosławieństwo oraz Pismo Święte, żeby je czytać I w ten sposób budować swoje szczęśliwe życie. Do tego błogosławimy ich pierścionki zaręczynowe. To także znak, że mam już drugą osobę i teraz pytam siebie co mam zrobić, żeby się jak najpiękniej rozwinąć i być jak najlepszym mężem i żoną. Natomiast małżonkowie odnawiają swoje ślubu i sprawdzają czy kochają bardziej niż w dniu ślubu. Do tego są to też osoby, które ciągle szukają miłości i tej drugiej połówki, a więc fajnie bo gromadzą się wszyscy i każdy znajdzie coś dla siebie. Są także osoby chore i cierpiące. Nie zapominajmy, że Święty Walenty jest patronem osób chorych na epilepsję – dodaje ks. kan. dr Jacek Kotowski.
W Opactwie znajdują się relikwie Świętego Walentego, które do Łomży trafiły ponad 60 lat temu. Przywiozła je siostra Anna ze Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny z kościoła katolickiego św. Joachima i Anny w Włodzimierzu Wołyńskim funkcjonującego do 1958 roku, gdy komuniści zrabowali w nim wszystko co się dało. Siostra Anna uratowała relikwie i złożyła przysięgę przed ówczesnym biskupem diecezji łomżyńskiej Czesławem Falkowskim. Po przekazaniu relikwii siostrom, Benedyktynki otoczyły je kultem i umieściły pod obrazem Świętego, któremu wybudowały boczny ołtarz. W niedługim czasie Kościół stał się miejscem modlitwy wszystkich Łomżyniaków, którzy proszą Boga przez wstawiennictwo św. Walentego o dobrego małżonka i udane małżeństwo. Biskup Walenty zakochanymi opiekuje się już od 1496 roku, kiedy patronem miłości ustanowił go papież Aleksander VI.
- Relikwie to szczególna obecność Świętego. Otaczają je kultem siostry, które w Łomży obecne są 400 lat. Jest to taka cicha obecność. Niekiedy nawet nikt nie ma świadomości, że one tutaj są, a siostry od 400 lat, właśnie w tym miejscu, modlą się za ludzi mieszkających na tym terenie. Dlatego też przygotowaliśmy dla sióstr "wielką walentynkę". Znalazły się tam nasze imiona. W ten sposób chcieliśmy im pokazać, że jesteśmy wdzięczni za te lata modlitwy, ale też za chleb, który wypiekają, który staje się ciałem Jezusa i ochronę życia. U sióstr przecież znajduje się Okno Życia, dzięki, któremu uratowana została maleńka dziewczynka. Za to wszystko otrzymały dzisiaj "wielką walentynkę" – mówi ks. kan. dr Jacek Kotowski.
Natomiast wszyscy uczestnicy Mszy Świętej i spotkania tradycyjnie otrzymali od Panien Benedyktynek "walentynkę zza krat", do której to kraty było można podejść.
Modlitwa do Świętego Walentego
Święty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają, Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który - dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości - zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszą modlitwę: W obliczu rozdarć i podziałów w świecie, daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężać życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna, i który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Komentarze