- Spotykamy się przy tablicy upamiętniającej miejsce, z którego byli wywożeni mieszkańcy naszego regionu na daleką Syberię, z tego miejsca odjeżdżały pociągi - mówił Mariusz Chrzanowski, prezydent Łomży.
83. rocznica pierwszej masowej wywózki Polaków na nieludzką ziemię upamiętniona została złożeniem kwiatów przed tablicą “Pamięci Zesłanych przez sowieckiego okupanta w latach 1940-1941 na nieludzką ziemię” znajdującą się na murach Miejskiej Hali Targowej oraz złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy przed pomnikiem Sybiraków przy ul. Katyńskiej po którym odbyła się Msza Święta w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego sprawowana w intencji Sybiraków i ich rodzin.
- Jesteśmy tu każdego roku. Zastanawialiśmy się nieraz: czy warto jeszcze pamiętać i wspominać. W obliczu tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, temat stał się bardziej aktualny. Jak koszmar powróciły wraz z wojną zbrodnie, prześladowania, wywózki, cierpienie dzieci - mówiła Danuta Pieńkowska-Wolfart, prezes Związku Sybiraków w Łomży.
Warunki pierwszej z tych wielkich wywózek Polaków na Syberię były szczególnie tragiczne. Panował ogromny mróz, dochodzący do minus 40 stopni. Wysiedlani, zerwani ze snu w środku nocy, mieli niewiele czasu na spakowanie swojego dobytku i popędzani brutalnymi okrzykami funkcjonariuszy NKWD byli przewożeni do czekających już na nich bydlęcych wagonów.
W wagonach było zimno, a głód i choroby powodowały liczne zgony w czasie trwającego kilka tygodni transportu. Ciała często wyrzucano w śnieg obok torów, na pastwę dzikich zwierząt. Było to istne piekło na ziemi.
Deportacji na Syberię nic nie usprawiedliwia. To nie była żadna forma walki z politycznym wrogiem, jak się tłumaczyli sowieccy oprawcy. To była perfidna, zaplanowana zbrodnia na polskim narodzie.
Jak szacują historycy, w lutym 1940 roku Sowieci wywieźli na Syberię około 200 tysięcy Polaków. Łącznie, we wszystkich czterech falach masowych deportacji (następne odbyły się w kwietniu 1940, czerwcu 1940 roku i maju-czerwcu 1941 roku) wywieziono w głąb Związku Sowieckiego około 1,2 mln Polaków. Tragedia każdego z nich zasługuje na naszą pamięć.
W uroczystości udział wzięli poseł Kazimierz Gwiazdowski, senator Marek Komorowski, wicewojewoda Tomasz Madras, starosta Lech Szabłowski, przedstawiciele wojska oraz Sybiracy i ich rodziny.
Komentarze