Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:55
Reklama dotacje rpo

Banki się poddają. Rekordowo dużo ugód z frankowiczami

Banki, które kiedyś lekką ręką dawały ludziom kredyty we frankach, teraz masowo zamieniają zobowiązania na złotówki.
Banki się poddają. Rekordowo dużo ugód z frankowiczami

Autor: iStock

Tak zwana sprawa Dziubaków jest symbolem walki frankowiczów. Od końca lat 90. XX wieku aż do 2015 roku, kiedy kurs tej waluty poszedł znacząco do góry, bardzo popularne były kredyty frankowe. Kurs był niski, a doradcy finansowi przekonywali, że zaciągnięcie zobowiązania właśnie we frankach szwajcarskich to idealne wyjście.

Bomba frankowa

Do czasu, aż wybuchła „bomba frankowa”, czyli do 15 stycznia 2015 r. Nagle kursy walut oszalały, a frank szwajcarski umocnił się wobec złotego o kilkadziesiąt procent. Dzień ten dzień jest  nazywany „czarnym czwartkiem”. Ludzie z dnia na dzień dowiedzieli się, że muszą zapłacić bankom dużo więcej. Wielu z nich do tej pory nie wyszło z kłopotów.

Wielu także uznało, że banki nie informowały ich o takim zagrożeniu. Że udzielając kredytów we frankach zapewniały, że operacja jest bezpieczna.

Zapach porażki

Państwo Dziubakowie w 2008 roku w banku Raiffeisen zaciągnęli kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego w wysokości 400 tys. zł na 40 lat. Po 9 latach, wraz ze wzrostem kursu franka, ich dług wzrósł dwukrotnie. Przed sądem uwodnili, że w umowie bank zamieścił nieuczciwy mechanizm przeliczeniowy. Sprawą zajmował się nawet Europejski Trybunał Sprawiedliwości, a polski sąd właśnie wydał prawomocne orzeczenie.  Raiffeisen Bank ma zwrócić frankowiczom 182 tys. zł spłaconych rat – ale dopiero, gdy zabezpieczą spłatę 400 tys. zł wziętego kredytu.

Ta sprawa to symbol wygranej z bankami. Okazuje się jednak, że te już wcześniej poczuły zapach porażki. Po licznych przegranych w sądach teraz masowo proponują frankowym klientom przeliczenie ich kredytów na złotówki.

Coraz więcej ugód z bankami

mBank na koniec stycznia zawarł 3 tys. ugód, a jeszcze na koniec 2022 r. było ich tylko 1880.

„Od początku uruchomienia programu zawarliśmy ponad 20,8 tys. ugód z kredytobiorcami. 73 proc. spraw, które trafiają do Sądu Polubownego przy KNF, zakończyło się podpisaniem ugody. Obecnie prowadzimy ok. 12 tys. procedur ugodowych” – informuje w komunikacie PKO BP.

Z kolei Bank Millennium tylko w czwartym kwartale 2022 r. zawarł ponad 1,3 tys. ugód, a w całym roku było to ponad 7,94 tys. porozumie z klientami.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama