Zbliżający się koniec roku to zarazem koniec pakietu antyinflacyjnego zaproponowanego przez rząd. Choć prezes Orlenu Daniel Obajtek zapewnia, że zrobi wszystko, żeby ceny na stacjach paliw nie wzrosły znacząco, to jednak nie wszyscy w to wierzą.
Obajtek pełen optymizmu
Szef Orlenu, komentując przywrócenie od przyszłego roku pełnego VAT-u na paliwo, stwierdził, że jest świadomy trudnej sytuacji kierowców. Jak zapewnił, celem koncernu będzie utrzymanie cen na poziomie zbliżonym do tegorocznych, co będzie możliwe dzięki „zróżnicowaniu obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy”.
– Obecnie na poziom cen paliw największy wpływ mają notowania gotowych paliw, czyli benzyny i diesla na giełdach europejskich, i kurs dolara, a nie ceny ropy. Bo w przypadku diesla te notowania od początku wojny wzrosły o 26 proc. i cena dla wszystkich w Europie jest podobna – mówił.
Według rządu powrót do wyższej stawki VAT-u został wymuszony przez Komisję Europejską. Ta miała uznać, że obniżenie podatku na paliwa jest niezgodne z prawem unijnym.
Cenowe półprawdy
Jak podaje INN Poland, między 19 a 25 grudnia za Pb 95 zapłacimy około 6,51–6,63 zł/l, a za Pb 98 7,17–7,31. Olej napędowy to wydatek rzędu 7,67–7,79 zł/l, z kolei gaz – 2,89–2,96 zł.
Prezes Obajtek twierdzi, że w Polsce paliwa nie zabraknie, i ochoczo podkreśla, że jest ono sprzedawane po jednych z najniższych cen w Europie. Finansowy bonus to jednak zasługa wyłącznie obniżonych podatków. Ponadto takie porównanie jest prawdziwe tylko wtedy, gdy na rynek paliwowy patrzymy w oderwaniu od zarobków.
„Dzienna minimalna pensja brutto Bułgara w 2022 roku pozwala mu na zakup benzyny Pb 95 (w cenach lokalnych) tylko na 81 km trasy. Polak pojedzie dalej – 164 km. Mieszkaniec Luksemburga może natomiast wyruszyć na trasę prawie 500 km” – podał w lipcu Business Insider.
Stawki w górę
Początek roku o ból głowy przyprawi nie tylko zmotoryzowanych. Obecnie zerowy VAT na gaz zostanie podniesiony do 23 proc. Od 1 stycznia wróci również 23-procentowy VAT na tzw. ciepło systemowe, które – podobnie jak w przypadku prądu – teraz wynosi 5 proc. Zerowa stawka VAT-u na żywność zostanie utrzymana do 30 czerwca 2023 roku z możliwością przedłużenia jej do końca przyszłego roku.
Komentarze