Stanisław Kędzielawski – absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, Wydziału Grafiki w Katowicach (dyplom w 1975 roku) ze szczególnym upodobaniem tworzy rysunki, choć jego dorobek jest o wiele bogatszy. Są w nim obrazy i akwarele oraz prace z dziedziny grafiki użytkowej i realizacje z zakresu wystawiennictwa. Prace prezentowane na wystawie, to niewielkie kompozycje na papierze formatu A5 wykonane przy użyciu ołówka i długopisu. Autorowi udało się wpisać w ich kameralną formę różnorodne ślady ludzkiej egzystencji oraz zagadkowe przedmioty i przestrzenie, które przekształcił w wizualne majstersztyki niosące metaforyczne treści o ponadczasowym znaczeniu. Ich symboliczną wymowę wzmacnia wszechobecna czerń, światłocieniowy modelunek i gęsto utkana siatka perfekcyjnych linii.
Maciej Kędzielawski – absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Dyplom w pracowni sitodruku prof. Andrzeja Smoczyńskiego z aneksem w pracowni fotografii prof. Ireneusza Pierzgalskiego (2000). Pracuje w Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej (specjalność: film animowany i efekty specjalne). Zajmuje się fotografią i grafiką cyfrową, którą tworzy na bazie własnych zdjęć i rysunków. Na wystawie pokazuje dwa cykle: „Rodzina” i „Struktury”. Pierwszy prezentuje wybrane zdjęcia z kilku sesji z rodzicami autora w 2021 roku. Wyłaniające się z mroku zarysy twarzy mają walor portretu psychologicznego o dużej sile wyrazu. O swoich bliskich artysta mówi: „Tata – charyzmatyczny, milczący, mądry…. Mama – arbitralna, rezolutna, piękna…”. Drugi cykl zapoczątkowany w roku 2018 powstaje na kanwie fotografii makro oka. Inspirowany jest strukturą związków węgla, fiordami widzianymi z lotu ptaka oraz graficznym przedstawieniem tworzenia się materii. Jak wspomina autor: „staje się dla mnie «jeziorem» tworzonym za pomocą kreski pióra, w którym zanurzam dłonie. Po nabraniu garści «wody» rozlewam ją na zadany format, uzyskując za każdym razem inną kompozycję, oderwaną od matrycy-fotografii i całkowicie abstrakcyjną”.
Komentarze